Witam. Samochód Arosa 1.0 AER. A więc zachciało mi się wczoraj wyczyścić przepustnicę. Przed czyszczeniem wszystko było OK, może czasami po spuszczeniu z obrotów na światłach jeden raz lekko zafalowały obroty, ale samochód nigdy nie zgasł. Jednak gdzieś wyczytałem, że należy czyścić co ok. 30 tys. km, wiec postanowiłem przeczyścić. Zrobiłem wszystko wg. manuala z klubu Seata Ibiza. W trakcie zauważyłem, że nie miałem podłączonego kabla masującego przepustnicę, więc taki zamontowałem. Szlamu było tylko troszkę, ale po wszystkim zauważyłem, że Arosa lepiej wkręca się na obroty. W trakcie jazdy zauważyłem, że wolne obroty trzymają się w granicach 1400-1800, więc przeprowadziłem adaptację (w trakcie było słychać pracę przepustnicy, adaptacja zakończona sukcesem). Niestety nic to nie dało. Najgorzej jest na zimnym, bo po odpaleniu obroty rosną do ok. 1800 i po ok. minucie spadają, do 750-900 (kiedyś rosły, gdzieś do 1200 i spadały już po 10 sekundach), niestety po ruszeniu i dojechaniu np. do drogi głównej gdzie wciskam sprzęgło obroty, nie spadają tylko trzymają się na ok. 1600 i tak na każdych światłach (spadają powoli po ok. 10 sekundach). Sytuacja poprawia się po rozgrzaniu samochodu, bo obroty spadają szybciej, po ok. 5 sekundach, ale kiedyś spadały od razu. Przejechałem ok. 20 KM, w międzyczasie przeprowadziłem z 10 adaptacji i żadnej poprawy.
Dodatkowe uwagi:
1. We wcześniejszym okresie kilka razy odłączałem akumulator i nic nie trzeba było adoptować.
2. Przed adaptacją zapisałem wartość 0 na kanale 00.
3. Gdzieś wyczytałem, że po adaptacji należy przejechać jednorazowo ok. 200 KM? To będzie trudne, gdyż samochód eksploatuję głównie w mieście.
4. Gdzie indziej napisali, że trzeba wyregulować kąt wyprzedzenia zapłonu? Czy tak może być?
5. Jeszcze raz zaznaczam, że przed czyszczeniem wszystko było OK.
P.S. Przeczytałem chyba wszystkie wątki na tym forum, dot. tego problemu.