Cześć,
[quote=""Tecs""]niestety dopadał mnie opisywany problem. Odebrałem auto w poniedziałek z salonu. Noc -17 stopni. We wtorek rano po kilkukrotnych próbach odpalenia, assistance pakuje polówke na lawetę i wiezie do ASO[/quote]
Według mnie sprawa jest prosta do wytłumaczenia. Auto przejechało w mrozie na lawecie pół Polski w mrozie. Potem stało pewnie ze 2 dni na parkingu ASO w Twoim mieście w mrozie. Akumulator dostał po dupie. Potem auto wylądowało w serwisie na tzw. "przygotowanie do wydania", gdzie akumulator odtajał. Auto odebrałeś z salonu, ogrzane itd. Zajechałeś pod dom w mrozie. Auto stało w nocy na mrozie jak piszesz -17 stopni i aku znów dostał po dupie i dlatego rano już nie odpaliłeś... Taka jest moja teoria.
Oczywiście zdaję sobię sprawę, że to stresogenna sytuacja i zaskakująca. Sam bym się wkurzył i zniesmaczył takim obrotem sprawy. Ja na twoim miejscu przejechał bym, jak mówisz, dopiero co odebranym autem z salonu jakieś 200km w trasie (najlepiej po autostradzie) tak aby wstępnie ułożyć silniczek i doładować akumulator. Powinno pomóc.
P.S. Tecs, zaprezentuj swoje Polo - daj jakieś fotki i opis! Czekamy! Każda nowa Polówka mile widziana!
