No i w końcu stało się. Od ponad tygodnia pod maską pracuje wyremontowany 3F, a samochód toczy się się na BBS'ach i obniżonym zawieszeniu. Trwało to bardzo długo, w międzyczasie zmieniłem budę (silnik miał trafić do czerwonego), ale jestem zadowolony. Wszystko zostało zrobione profesjonalnie i na dobrych podzespołach. Niestety okazało się, że mój 3F wcale nie był wyjątkowy - silnik to prawie seria

Spadły też osiągi, po zrobieniu 900km vmax wynosi 182kmh, gdzie w czerwonym przed remontem przemieszczałem się w tym samym miejscu z prędkością 189kmh. Ustawiając się z kolegą
Fox szliśmy łeb w łeb pomimo tego, że on ma cięższy samochód i zimowe opony. Być może silnik potrzebuje jeszcze czasu, poza tym przelotowy wydech z czerwonego zastąpiła kompletna seria.
W związku z powyższym zaczynam powoli przymierzać się do zakupu PY. Niemniej jednak, to odległa przyszłość. Teraz na celowniku jest ogarnięcie karoserii. W przygotowaniu mam także felgi 13x6 et13 (więcej nie powiem

), tak więc na razie wydatki będą szły w inną stronę. Inna sprawa, że jestem studentem który utrzymuje się tylko i wyłącznie z bardzo niskiego i nieregularnie wypłacanego stypendium, więc panuje bida :mrgreen:
Podsumowując, nieco rozczarowany, trochę przygnębiony wchodzę w nowy sezon

Garstka fotek ze SWAPu:





PS. Zachęcam do przeczytania pierwszego postu, gdzie nieco więcej informacji co zostało w silniku zrobione.