mcmaro niestety na weekend jade do Berlina... sorki...
incognito89 a cos musi je laczyc? nie mam tak jak niektorzy klapek na oczach... znaczy to ze nie tylko samochod w stylu cult moze miec szachownice... nie kieruje sie jednym stylem.... jestem elastyczny w tym... tylko bo inni mowia, ze szachownica = cult...? to ja sie tego nie trzymam... podoba mi sie kontrast bialo-czarny i szachownica pasuje idealnie do reszty elemntow przy samochodzie (jasne/biale siatki, jasne/chrom Angel Eyes, biale wnetrze)... I like...
a przy okazji... Polowka na zimowych felgach.... opona: Fulda Kristall Montero 3 185/55r14
szachownica mi się podoba
zderzaki nie mój gust wolę nawet serię na wąskim ale ważne ,że tobie się podobają
walnij siatki w kolor auta będzie lepiej w/g mnie jak już chcesz się trzymać tego co masz
i te kominy mi trochę psują to auto :oki:
Fajne Polo. Kojarzy mi się z Amełyką i filmami typu Fast&Furious gdzie młodziaki śmigają takimi furami. Jedyne co mi tu nie pasi to te rynny, dużą poprawą było by schowanie ich bardziej w zderzak, tak żeby sobie delikatnie 2cm wystawały za siatkę. Myślałeś nad tym żeby te siateczki w zderzakach na czerwono pogonić ? Tak w kontrast... No i środek. Wybacz ale niebieski średnio pasuje do czarnego koloru. Czerwone podświetlanie na nogi to już coś innego. Ale ogólnie samochód git. :good: zawsze jakoś pociągał mnie amerykański styl typu max ospoilerowania, max swiatla, max bajerow
Mi sie wydaje, ze kolega robi wszystko,a by sie wyroznic nie ma to nic wpilnego z cultem OEM++,JDM-em, czy innym stylem. Chociaz najwiecej widze Tesco style
W zasadzie tylne lampki nie są najgorsze. W gruncie rzeczy, ze wszystkich "tjunerskich" są najładniejsze.
I akurat wersja black dość dobrze pasuje do czarnego lakieru.
Bedluk to takie naszłości, mające korzenie za Odrą - w Niemczech jest to wciąż popularny element tuningu, choć trzeba przyznać, że oprócz German'a Niemcy potrafią też nieźle zkasztanić auto.
Kwestia zderzaków faktycznie pozostawia trochę do życzenia. Może nawet więcej, niż trochę.
Te elementy najbardziej rzucają się w oczy. Szkoda.
Teoretycznie powinno podobać się właścicielowi i wara nam od tego.
Ale tu nie jest jednak kwestia tego, że ktoś robi sobie rost'a czy hawaii style, a my nie jesteśmy do tego przekonani;
w mieszaniu stylów nie ma nic złego - ale w tym konkretnym wypadku te zderzaki wybitnie nie pasują.
Choć rozumiem złość autora wątku, bo któż z nas lubi, gdy się go jawnie krytykuje ?
Niewielu, choć pewnie na publicznym forum i tak będziemy próbowali udowadniać, że jest odwrotnie.
Choć nie wiem czy powinienem się wypowiadać, skoro przez 3 lata prawie nic nie zrobiłem w swoim aucie :rotfl:
crazy6n - od razu lepiej ! Masz autko, w którym "śpi" potencjał. Dostało po prostu sporą dawkę prochów nasennych,
ale zmiana tylnego zderzaka to taka swoista lewatywa, która wypłucze te wstrętne chemikalia i pacjent wróci do pełni sił.