Mam pewien problem,
Ubywało mi około o,5 litra oleju na 1000 km.
Zmieniłem na Mobila 10w40 miesiąc temu. Ubywa, ale zdecydowanie mniej.
Dzisiaj rano zauważyłem typowy objaw uszkodzonej uszczelki pod głowicą - kawa z mlekiem pod korkiem wlewu oleju.. Było tego sporo.
Temperatura -10 stopni. Regularnie sprawdzam płyny i ubytków cieczy chłodzącej nie ma. Silnik nie kopci podczas jazdy.
Zastanawiam się skąd mogło się to wziąść? Wątpie, żeby aż tyle wilgoci zebrało się w silniku z powodu mrozów.
Dodam, że silnik zachowuje się normalnie, odpala bez problemów, nie traci mocy, chodzi cicho i równo.
Macie jakiś pomysł?
Czy uszczelniacze zaworowe mogą powodować zbieranie się wilgoci i tworzenie majonezu na korku wlewu oleju? Czy tylko powodują zużycie oleju?
Ewentualnie czy możecie polecić jakiś sensowny warsztat w woj, śląskim? Katowice, chorzów, okolice??