Witam, od wczoraj mam problem z układem kierowniczym. Nie posiadam garażu w domu ani w pracy i odkąd przyszły mrozy to tak jakby zamarzał mi układ kierowniczy. Po odpaleniu auta kierownica chodzi bardzo ciężko i nie odbija do prostych kół po skręceniu jej jadąc, tylko zostaje w miejscu i trzeba ją ręcznie odkręcać. Po paru kilometrach jednak kiedy silnik już się zagrzewa kierownica zaczyna chodzić lekko i odbijać. Najpierw zaczyna działać bardzo lekko jak przy trybie parkowania (mimo sporej prędkości) a później już normalnie. Jaka może być tego przyczyna? W zeszłą zimę nic takiego się nie działo mimo 2x większych mrozów.
Dodam, że cały czas świeci mi kontrolka od wspomagania (czujnik skrętu zgłasza zwarcie do masy od paru miesięcy ale wspomaganie działa normalnie), ale to chyba nie ma nic wspólnego z tym bo trwa to parę miesięcy a problem zaczął się z mrozami - no i na zagrzanym aucie wszystko jest jak przedtem.