Już mnie szlak trafia -,-
znam ten ból ja dziś też rano ledwo co wszedłem do auta to i znów nie mogłem wysiąść bo nie działały klameczki,
odwiozłem żonę do pracy ale polo nie chciało jej wypuścić, dopiero gdy się rozgrzało w środku drzwi z tyłu puściły jako pierwsze hehhe.....
problemem jeśli chodzi o przednie drzwi są metalowe sprężynki które zamarzają od wewnętrznej strony zamka,
zamarzają i efektem jest to że gdy pociągniemy za otwieranie od wewn. to wszystko działa ale sprężynka nie odpycha bo zamarznięta i po mszy....
Trzeba ściagnąć boczki drzwiowe i zlokalizować tę sprężynkę, próbowałem w wakacje tam coś pokombinować ale sprężynka ma za małą "moc" czy nie jest na tyle plastyczna żeby odbić w czasie mrozu, to taki feler techniczny w zamkach polo.
Może dobrym pomysłem byłoby zamontowanie zamka na pilota, no i uporanie się z tymi nieszczęsnymi sprężynkami,
ja dziś zalałem zamki smarem silikonowym firmy Boll do zamków i uszczelek, zobaczymy co to pomoże,
zamarzanie zamków w polo dzieje się zazwyczaj gdy z odwilży w nocy atakuje mróz bo normalnie przy temperaturach dziennych typu -10 nic się nie powinno dziać.
Piszcie panowie jakiegoś tutka jak macie czas, bo ja nawet ani czasu ani aparatu nie mam aby to opisać.
Czas się wykazać panowie :this: :mrgreen: