[6R] wrażenia z eksploatacji

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

d
damian92
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 64
Rejestracja: 02 lip 2010, 0:00

Post autor: damian92 »

Nie będę tworzyć nowego tematu o 6R, zapytam tutaj. Otóż mam dwa problemy dot. mycia samochodu.
1. Strasznie dużo wody dostaje się pod szybkę lusterek. Myję auto na prawie równym terenie, woda spod lusterek powinna więc spływać, a i tak zostaje. Jak po myciu wjeżdżam 40m do garażu, to już woda chlapie mi się na boki auta i muszę poprawiać mycie. Nawet jak autko po myciu stoi ponad 48godz. to woda dalej tam pozostaje! Po 2 dniach od mycia, gdy wyjeżdżam autkiem na drogę, zajeżdżam do celu i znowu boki mam cale schlapane wodą spod lusterek - na szczęście wtedy podczas jazdy 80km/h wszystko się wychlapie. Problem w tym, że to jest brudna woda, a boki auta są schlastane prawie że jak po błocie. Jest na to jakiś sposób?
2. Również podczas mycia woda dostaje mi się tak jakby między szyby. Idealnie umyję autko i szyby płynem do mycia szyb, wytrę na sucho, jest perfekcyjnie. Gdy opuszczam szybę i podnoszę, jest już na niej pełno dość brudnej wody - od zewnątrz. Mycie więc trzeba powtórzyć. Problem dotyczy wszystkich szyb w 4 drzwiach. Wtf? Jest na to rada? Nie otwierać szyb przez 2 dni po umyciu autka...?
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

ale jak myjesz? samemu? - spróbuj pojechać na bp/bkf,czy inną myjkę ciśnieniową - normalnie dostaje się trochę - czystej wody w drzwi lub ew pod lusterka ale są to ilości niezauważalne i nie wpływające na pozniejszy ogląd auta...


zawsze po myjce lecę na małą traskę - obwodnicę miasta i przy 120 suszę...,
d
damian92
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 64
Rejestracja: 02 lip 2010, 0:00

Post autor: damian92 »

Ja niestety tak dobrze nie mam, myję pod domem wężem ogrodowym z taką nakładką dla większego ciśnienia. Mam karchera, ale nie używam, bo on ma mega ciśnienie i boje się o lakier.
T
Tomek001
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1360
Rejestracja: 10 lip 2010, 23:57
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Tomek001 »

Bez obaw o lakier. ja Karcherem traktowałem forumową wlepkę i nic jej nie było. To nie Tico ze szpachlą na błotnikach żeby coś miało odpadać. Śmiało myj pod ciśnieniem - szybciej i dużo lepsza jakość mycia.
Już jesteśmy na trasie, 160 na blacie.
I tylko na Twoją prośbę nie cisnę więcej - choć da się! :P
T
Toto
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2078
Rejestracja: 14 lis 2008, 14:41
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Post autor: Toto »

tak jak koledzy wyżej napisali, myjką ciśnieniową nie uszkodzisz lakieru, a jak się obawiasz to lej z dalsza, co do wody w lusterkach to raczej nie ma rady, ewentualnie suszarka w dłoń i wysuszyć tą wodę, która tam zalega, odnośnie opuszczania szyb i brudzenia ich przez wodę to normalne, jak spojrzysz na uszczelki, w miejscu gdzie przylegają do szyby są one takie jakby parciane, podczas mycia ten materiał się moczy i dlatego tak się dzieje, trzeba poczekać aż wyschnie i dopiero opuszczać szybki, więc szyby płynem umyj dopiero po wysuszeniu tych elementów :)
Prawdziwego mężczyznę poznasz po tym jak dba o swoje auto.

Obrazek

[url=http://www.vwpolo-klub.pl/forum/viewtop ... =56&t=6865]Toto -
Awatar użytkownika
Borek
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2228
Rejestracja: 17 lis 2008, 18:37
Lokalizacja: Płock

Post autor: Borek »

[quote="damian92"]Mam karchera, ale nie używam, bo on ma mega ciśnienie i boje się o lakier.
[/quote]
jesli boisz się o lakier to zacznij go lepiej używać(tylko ze standardową końcówką a nie wirującą bo tacy też są). Wstępne opłukanie z grubszych zanieczyszczeń ma kluczowe znaczenie dla ochrony lakieru podczas mycia, w przeciwnym razie wszystkie niespłukane drobiny piachu są rozcierane gąbką po lakierze-co to daje w efekcie chyba oczywiste.
Co do lusterek to mam podobny problem w Golfie VI ojca, troche pomaga szerokie otwarcie drzwi po myciu, jakby lepiej z lusterek woda wycieka. A na opuszczenie szyb po myciu nie ma bata, tzn jest- nie opuszczać :grin:
d
damian92
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 64
Rejestracja: 02 lip 2010, 0:00

Post autor: damian92 »

Kolejna rzecz która mi przeszkadza - beznadziejne światło biegu wstecznego.
Nie wiem jaka jego rola, tylko świecić żeby innych informować, że cofam, czy także doświetlać przestrzeń za samochodem?
W nocy,a teraz także wieczorami, na nieoświetlonych przestrzeniach jest masakra. Nie jestem praktycznie w stanie wjechać tyłem do garażu bez zapalania w nim światła. Może przesadzam, ale w np. Touranie jest o niebo lepiej, dużo więcej te światła dają, to różnice znam.
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

W moim Polo 9n, jak i później z lampami od 9n3 było to samo. Większość aut, jak ma jedno światło cofania, to za przeproszeniem gówno widać (w dodatku ja mam przyciemnione szyby). Można rozwiązać to w taki sposób, jak poniżej :grin:
http://www.youtube.com/watch?v=pA596cV7424
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
woolfik
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 18 sie 2009, 20:08
Lokalizacja: PZ

Post autor: woolfik »

Heh, to samo zauważyłem, w poprzedniej vectrze mogłem wjeżdżać po ciemku tyłem do garażu (z ciasnym podjazdem) bez mrugnięcia okiem, a tutaj muszę się parę razy zastanawiać - na szczęście zazwyczaj wjeżdżam przodem. Aoox, sposób godny rozważenia :P

U mnie niepostrzeżenie minął rok eksploatacji, komputer dopiero za 2 miesiące planuje wymianę oleju, ale chyba się wybiorę na początku grudnia.
Obrazek
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

[quote="Aoox"]iące planuje wymianę oleju, ale chyba się wybiorę na początku grudnia.[/quote]
hej -chyba gwarancja zoobowiązuje przed upływem 365 dni lub 15 tysi km... - odpuściłeś sobie serwis czy jak?
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

Po pierwsze coś źle zacytowałeś, bo to nie ja napisałem. Po drugie jedziemy do serwisu wg. wskazań komputera.
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
woolfik
Początkujący
Początkujący
Posty: 152
Rejestracja: 18 sie 2009, 20:08
Lokalizacja: PZ

Post autor: woolfik »

Mam na naklejce w książce serwisowej QG1, a więc zmienny okres międzyserwisowy - wg wskazań komputera, nie później niż po 2 latach lub 30 kkm. Zresztą jak byłem na naprawie gwarancyjnej na początku roku, to mi to potwierdzili po lekturze zawartości książki.
Obrazek
Awatar użytkownika
Alan6R
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1343
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:44
Lokalizacja: Kobyla Góra

Post autor: Alan6R »

Mam dokładnie to samo co woolfik. Może Ty hadek, masz stały okres między serwisowy?
Ślesin 2009 | Pławniowice 2009 | Pławniowice 2010
VW Polo 6R 1.2 TSI Highline.
[url=http://www.motostat.pl/vehicle-stat
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

sprawdzę dziś w książce, mi kazali przyjechać po roku, byłem i coś mi tam posprawdzali ( olej głównie)...

napisze wieczorem
Awatar użytkownika
hadek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 232
Rejestracja: 16 sie 2009, 19:51

Post autor: hadek »

@#E$@$@$@!!!!

na naklejce mam QG1 a w książce zaznaczone QG0/QG2 i pojechałem po roku....


normanie żal mi profesjonalistów z VW, znowu mnie robią w konia ( samochód rdzewieje jak rdzewiał)
ODPOWIEDZ

Wróć do „pozostałe”