Orientacyjna wycena szkody

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

M
Madrid 7
Newbie
Newbie
Posty: 19
Rejestracja: 28 lip 2010, 11:01

Post autor: Madrid 7 »

Szczęście w nieszczęściu, że miała w PZU bo to będzie zero problemów. Ja w takim modelu za rozwalony zderzak i zarysowany błotnik dostałem 1400zł.
Awatar użytkownika
rafisoltys
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 202
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rafisoltys »

Rzeczoznawca był.

Porobił zdjęcia, sprawdził przebieg, sprawdził wyposażenie.

Powiedział mi, że ubezpieczalni nie opłaca się naprawiać samochodu i ze najlepiej było by go skasować ze względu na rocznik.

Dał mi taki wybór:

Od wartości rynkowej odjąć wartość aktualną i tą różnice mi wypłacą, albo oni znajdują kogoś kto kupi to auto do kasacji, ale wtedy nie wiem jaka kasa do mnie idzie.

Więc moje pytanie:

Jaka może być ta różnica w wartości rynkowej a aktualnej po stłuczce ?? Ile kasy może wypłacić mi ubezpieczalnia za kasacje ?
Awatar użytkownika
murzyn
Naczelny piwosz klubowy
Posty: 650
Rejestracja: 02 cze 2010, 19:44
Lokalizacja: WWL

Post autor: murzyn »

A dostałeś oficjalną wycenę na piśmie?
Nie jest ważny interes ubezpieczalni tylko poszkodowanego.
Nawet w przypadku szkody całkowitej możesz naprawić auto.
Jeżeli uważasz że chcesz jeszcze pojeździć tym samochodem to naprawiaj go bezgotówkowo.Warsztat zrobi Ci auto a wszelkie przepychanki z ubezpieczeniem weźmie na siebie.Firma ubezpieczeniowa inaczej rozmawia z warsztatem.
A co do "kasacji"to jeszcze nie miałem przyjemności :grin: więc nie pomogę
Awatar użytkownika
vwkas18
G-LaderMan
Posty: 4420
Rejestracja: 15 lis 2008, 6:43
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: vwkas18 »

rafisoltys bierz kasę i zrobisz to za 1000 zł maks reszta zostanie na prezennty na święta
nie pozwól sobie zabrać auta bo stracisz na tym bardzo dużo
jeżeli nie chcesz robić tego auta to weź kasę i sprzedaj auto w takim stanie jak jest
też na tym dobrze wyjdziesz
masz 96 więc wycenią go na 6 tyś myślę że do 30% procent powinni wypłacić
PZU miała więc jeżeli przejechał z komputerem to wycenę będziesz miał w ciągu dwóch dni
jeżeli miał kompa to warto było zapytać ile jest wart i jaka jest wysokość szkody
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 19:19 przez vwkas18, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jacol
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 325
Rejestracja: 02 gru 2009, 10:55
Lokalizacja: włocławek

Post autor: jacol »

rafisoltys
zastanawia mnie , jak rzeczoznawca ustalił kosztorys przy oględzinach ? zazwyczaj sporządzenie kosztorysu trwa parę dni. nieważne . w każdym razie chce cię rozliczyć ze szkody całkowitej. żadna strata, dostaniesz koło 2 - 2,5 tysiąca - bierz kase z kosztorysu i nie słuchaj pajaca z ubezpieczalni - oni zawsze chcą na wszystkim zaoszczędzić ...
[quote=""murzyn""]Warsztat zrobi Ci auto a wszelkie przepychanki z ubezpieczeniem weźmie na siebie.Firma ubezpieczeniowa inaczej rozmawia z warsztatem.[/quote]
co racja to racja ... ty dostaniesz 2 tysiące, warsztat wyciągnie 3,5 ...
vwkas18
nic dodać nic ująć...
rafisoltys
słowem . rozlicz się kosztorysowo , bierz kasę, a samochód naprawiaj we własnym zakresie... na pewno coś ci zostanie...
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

a więc tak na pewno jest jeszcze taka opcja:
wypłacają ci szkodę całkowitą<zobacz w polisie ile tam masz procent tej szkody całkowitej>
bierzesz pieniądze, auto sobie robisz i masz jeszcze pieniążki w kieszeni, albo bierzesz od nich pieniadze, sprzedajesz auto dokładasz i tym sposobem masz nowe auto:D<nowe=używane> :)
Awatar użytkownika
murzyn
Naczelny piwosz klubowy
Posty: 650
Rejestracja: 02 cze 2010, 19:44
Lokalizacja: WWL

Post autor: murzyn »

[quote=""jacol""]jak rzeczoznawca ustalił kosztorys przy oględzinach ? [/quote]
Rzeczoznawca dostaje wypłatę z tej samej firmy co poszkodowany więc "widziałeś grabie co grabią od siebie? :grin: "
W sumie uszkodzenia nie są wielkie i jeżeli masz doświadczenie/zdolności można próbować samemu.
Poza tym można się odwołać w kwestii wysokości odszkodowania
Ja miałem nieprzyjemność spotkać się z panem ubezpieczonym w link4 i niestety dopiero po drugim odwołaniu uzyskaliśmy satysfakcjonującą kwotę(my czyli warsztat i ja)

Jak dostaniesz pismo to będziesz wiedział na czym stoisz
Tak czy inaczej POWODZENIA

Ps
mowa jest chyba o wypłacie z oc sprawcy?
Awatar użytkownika
jacol
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 325
Rejestracja: 02 gru 2009, 10:55
Lokalizacja: włocławek

Post autor: jacol »

[quote=""murzyn""]Rzeczoznawca dostaje wypłatę z tej samej firmy co poszkodowany[/quote]
niekoniecznie. są rzeczoznawcy "wynajęci" . pracują w jednej firmie, a druga, podnajmuje ich do robienia oględzin - to tak nawiasem.
... jest mało wykonalne, aby rzeczoznawca miał na miejscu cennik euro taxu, i na miejscu był w stanie wycenić szkodę . negocjować może sobie warsztat z ubezpieczycielem wysokość roboczogodziny, stawki za materiały są stałe (uzależnione od wieku auta itp.) . fizycznie wygląda to tak, że rozliczając się kosztorysowo (prywatnie -rzeczoznawca robi kosztorys i dostajesz gotówkę , co z nią zrobisz to twoja sprawa) , dostajesz jakieś 70 % tego co dostałby warsztat gdyby rozliczał bezgotówkowo... przepisy w tych sprawach są zagmatwane i skonstruowane w ten sposób żeby skroić jak najwięcej z klienta ... mam swój pogląd jak powinna wyglądać naprawa powypadkowa, ale żaden ubezpieczyciel by na to nie poszedł- szkoda, bo było by to z korzyścią dla jakości wykonywanej naprawy ...
Awatar użytkownika
rafisoltys
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 202
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rafisoltys »

Nie wiem czy dobrze podejrzałem u tego rzeczoznawcy (jeździł samochodem PZU) ale miał chyba cennik euro taxu. Bynajmniej po wpisaniu danych mojego samochodu zapytałem się ile mogę mniej więcej dostać odszkodowania ( on powiedział, żeby chwilę poczekać niech komputer przemieli) i po paru minutach odpowiedział mi -+ 4000 zł

A po taką oficjalną wycenę mam czekać do piątku i wtedy zadzwonić.
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 21:18 przez rafisoltys, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
murzyn
Naczelny piwosz klubowy
Posty: 650
Rejestracja: 02 cze 2010, 19:44
Lokalizacja: WWL

Post autor: murzyn »

No to masz pole manewru przy takiej kwocie.
Istnieje jeszcze opcja ze "znajomym warsztatem"
Ja po dwóch odwołaniach uzyskałem kwotę której nadwyżka została podzielona pomiędzy mnie i wlaściciela warsztatu.Starczyło na alusy z oponami :-D używane :evil:

Wszystko kwestia dogadania przed robotą
Awatar użytkownika
jacol
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 325
Rejestracja: 02 gru 2009, 10:55
Lokalizacja: włocławek

Post autor: jacol »

[quote=""rafisoltys""]-+ 4000 zł[/quote]

bierz to z przymrużeniem oka. tak powiedział ze względu na doświadczenie. widuje podobne uszkodzenia kilka razy dziennie. kwota 4 tysiące jest bardzo orientacyjna ... osobiście nie sądzę że dostaniesz aż tyle- nie żebym ci nie życzył :) - w każdym razie bierz kosztorys , gotówka na konto, a auto naprawisz za sporo niższe pieniądze...




[quote=""rafisoltys""]Obrazek Piszę poprawnie po polsku. [/quote]
... a niewielu to potrafi... :grin:
Awatar użytkownika
jacol
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 325
Rejestracja: 02 gru 2009, 10:55
Lokalizacja: włocławek

Post autor: jacol »

[quote=""murzyn""]Ja po dwóch odwołaniach uzyskałem kwotę której nadwyżka została podzielona pomiędzy mnie i wlaściciela warsztatu[/quote]
... i tak się powinno sprawę załatwiać... wszyscy są zadowoleni...
Awatar użytkownika
rafisoltys
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 202
Rejestracja: 18 sie 2010, 19:06
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rafisoltys »

Uszkodzenia wycenione na 4500 zł

Mam dzwonić po 20 listopada żeby poznać decyzję czy wypłacają czy nie.

Mogę się już cieszyć, czy raczej czeka mnie jeszcze walka o swoje ?
Awatar użytkownika
conan
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 259
Rejestracja: 14 lis 2008, 21:30

Post autor: conan »

spokojnie Ci to przejdzie, auto na dzień dzisiejszy ma wyższą wartość rynkową więc do tych 4,5 tyś będziesz mógł naprawiać mimo szkody całkowitej.
Generalnie jeżeli auto ci się podoba i chcesz nim nadal jeździć to niema się co zastanawiać tylko postawić na warsztat i niech robią.
Awatar użytkownika
jacol
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 325
Rejestracja: 02 gru 2009, 10:55
Lokalizacja: włocławek

Post autor: jacol »

[quote=""rafisoltys""]Uszkodzenia wycenione na 4500 zł[/quote]
moment. podali to z kosztorysu ?
[quote=""rafisoltys""]Mam dzwonić po 20 listopada żeby poznać decyzję czy wypłacają czy nie.[/quote]
nie im decydować czy wypłacają czy nie. decyzja należy do ciebie czy zgadasz się na taką kwotę czy nie.
[quote=""rafisoltys""]Mogę się już cieszyć, czy raczej czeka mnie jeszcze walka o swoje ?
[/quote]
jeśli wedle protokołu oględzin przyznali taką kwotę to muszą ją wypłacić.
... zrobili oględziny, podali kwotę i muszą ją wypłacić (pytał się przy oględzinach czy bierzesz rozliczenie czy idziesz przez warsztat? ) ... ubezpieczyciel nie może sobie negocjować z tobą czy ci zapłacić za szkodę czy zabrać auto. -chyba że idziesz z AC, wtedy mają prawo wystawić twoje auto na licytację.
ODPOWIEDZ

Wróć do „pozostałe”