Witam. Mam taki problem iż najechałem na kałużę i auto po prostu zgasło i potem juz nie odpaliło. Już nie raz miałem taką sytuację że po najechaniu na jakąś kałuże silnik po prostu przerywał i trzebabyło trzymać go na wysokich obrotach póki sie nie zagrzeje.Tak samo czasem się działo gdy był zawilgnięty po deszczach. Patrzyłem, świece iskrzą, wszystko wygląda w porządku. Auto to VW Polo III Benzyna 1.4 (instalacja gazowa) Czy ktoś wie co może być przyczyną?
Cewka zapłonowa się zalewa, miałem ten sam problem, jeżeli masz taką czarną cewkę, oryginalną to ten problem dotyczy cewki, w moim przypadku wpakowałem cewkę konkretnie obudowaną od VW T4 2.5 benzyna i problem ustał. Przewody też nie zaszkodzi wymienić.
Też mam nową cewkę , ale nie pomyślałbym że mogła paść poprzednia od wody może to jest to , pomyśle na zabezpieczeniem nowej cewki , może wystarczy jak opatule ją zwykłą folią czy będzie to prawidłowe , czy może ta cewka musi mieć chłodzenie musi oddychać ? .
Cewka musi być chłodzona. Zastanów się nad jakąś lepiej obudowaną cewką. Folia od temperatury silnika wkońcu by się przetopiła nie zapominaj że blok silnika ma troche więcej stopni niż woda w chłodnicy.