Witam,
Mam taki problem. Wycieraczki chodziły przez dwa dni na zwolnionych obrotach, anemicznie, dużo wolniej niż powinny. Dziś rano niestety troszkę poszły do góry i się zatrzymały. Po jakimś 2 czy 3 włączeniu wróciły do pozycji "wyjściowej".
Myślicie że to silniczek??
Może ktoś miał taką przypadłość i mógłby coś podpowiedzieć, żeby nie jechać od razu do elektryka samochodowego??