Witam.
Dziś po przejechaniu około 5km zgasiłem polo,po 30 minutach już nie mogłem odpalić.
Pompa paliwa chodzi zdemontowałem filtr było,pod filtrem było strasznie duzo paliwa świece delikatnie przylane.
Po przeczyszczeniu świec zacząłem sprawdzać iskrę.Iskra występuje tylko na trzecim przewodzie jej brak. Jutro zamontuje nową kopułkę i zobaczę co mi to pokarze.
Bardzo proszę fachowców o jakieś porady dotyczące mojego incydentu z odpaleniem silnika.
Nigdy przedtem nie miałem kłopotu z odpaleniem Polo.
Ja miałem podobnie... przejechałem (dokładnie) 7KM pod sklep, zgasiłem auto, poszedłem do sklepu, wróciłem próbuje odpalić a tu lipa... iskry nie było - pierwsze podejrzenia - cewka i to był strzał w 10ke
Jadę zaraz na warsztat grzebać pierwsze co to wymienię kopułkę na nową bo ta jest już jest zmęczona oraz sprawdzę cewkę.
Wieczorem napisze co to za cholerstwo ugryzło moje Polo.
ja mam podobnie, dokładnie po obfitych opadach deszczu moje polo nie chce odpalić, tak samo miałem jak wy. Poszedłem do sklepu , po 40 min wracam i nie odpala... Nigdy nie miałem problemów z polówką, zawsze jak obficie popada to nie chce odpalić. Jutro pojadę na warsztat i zobaczę cewkę, świece, filtr. Na pewno coś się zalało.
Skoro wszystkim wam padło po przyjsciu ze sklepów, to jest znak zeby tam nie chodzic, albo wysylac kogos innego :crazy:
A tak na powaznie to na 99,5% jest to Cewka. Pamietajcie jednak, ze przy "testowaniu nowej" musi byc dobrze przylozona do masy. Mialem ostatnio przypadek, ze nowa cewka nie działała, dopiero potem okazało sie, ze była za slabo przykrecona i nie lapała masy dobrze.