Witam od pewnego czasu mój "dizelek" wydaje dziwne dźwięki z pod dekla. Na wolnych obrotach słychać takie "szur...szur...szur" (dźwięk silnika zmienia się na tyle że nie brzmi w ogóle jak diesel) i potrafi na sekundkę zatrząść silnikiem. Czasem słychać nawet takie głośniejsze puknięcie. Jak lekko go przy gazuje dźwięk znika, w trakcie jazdy też nic nie słychać ale jak postoi chwile na wolnych obrotach znowu to samo. Oprócz tego żadnych innych objawów nie zauważyłem. Zaznaczę że to nie rozrząd bo wymieniałem miesiąc temu i przed i po wymianie było tak samo. Sporo szukałem w necie i znalazłem że może to być zwieszający się wtrysk. Czekam na opinanie z waszej strony.
a ja bym stawiał na dwumase. co o tym myslicie? bo juz nie jeden mechanik mi mowił ze jednym w objawów moze być dziwnie zachowywanie sie auta na wolnych obrotach.
Pali tak po trzecim zakręceniu rozrusznika na zimnym na ciepłym od strzała. Filtry wszystkie wymienione, pasek 5pk też i faktycznie łożysko na alternatorze trochę piszczy (splune na pasek i przestaje). Co do dwumasy to nie trzęsie mi autem tylko silnikiem. Co dziwne czasem chodź rzadko jest dobrze. Dwumasa to trochę inne objawy trzęsło by mi całą furą i raczej przy ruszaniu. Dziś znalazłem taki kabelek który był odpięty to chyba masa. nie wiem gdzie powinien być wpięty
[quote="lionheart198"]Pali tak po trzecim zakręceniu rozrusznika na zimnym na ciepłym od strzała.[/quote]
Wyciagnij wtyczke od czujnika temperatury cieczy. Mi sie wydaje osobiscie ze swieczki popalone- moze tylko jedna ale to juz duzo w AEF'ie. Ja sobe przedluzylem kabelki od swieczek i w 5 minut sprawdzam czy wszystkie sa okej i nie raz juz pisalem ze wymienilem 4 szt i po dwóch miechach okazalo sie ze dwie spalone. Boscha juz nie kupie nigdy.