Witam,
mądry Polak po szkodzie - skubnęli mi radio z samochodu i pomyślałem o jakimś alarmie (coby choć trochę zniechęcał do "wejścia").
Co radzicie kupić? Top Safe 30?
Czy ktoś zna dobrego fachowca w Wawie? dodam, że przy okazji myślę o założeniu zamka centralnego (moja polóweczka go nie miała :blush2: ), może i to bym u niego zrobił...
Tylko jak zakładasz samemu to lepiej to robić nawet 6h, ale porządnie. Bo potem będzie się włączał nie wtedy kiedy potrzeba, albo rozładuje akumulator jakieś zwarcie.
Robocizna u elektryka to też różnie - jeden założy za 200zł inny za 500zł. Wszystko zależy jak wyceniasz swoje umiejętności. Top Safe będzie ok.
A co to za radyjko? Oryginalne ukradli?
Już jesteśmy na trasie, 160 na blacie.
I tylko na Twoją prośbę nie cisnę więcej - choć da się!
Firma w Warszawie w której kiedyś zakładałem centralny + alarm do Transportera T4 to Big Bas http://www.bigbas.pl/
Pamiętam, że wtedy trochę wzięli, ale instalacja była bardzo sprytnie i dokładnie zrobiona. Zawsze warto zadzwonić i zapytać ile teraz kosztuje.