Po wjechaniu w dużą kałużę auto się zdławiło i zgasło

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

Obrazek
Obrazek
Obrazek
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

u mnie przxed 15 minutami bylo to samo ale autko rpzeschlo i pojechalo jakgdyby nigdy nic teraz z ciekawosci pojechalem na stacje sie rpzejechac przy okazji zarowki kupic bo sie 1na spalila i wszystko ok :)
Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

Mi też kiedyś jakieś pół roku temu się zachlapał i zgasł, ale po scholowaniu pod dom trochę postał i przeschnął a potem zapalił jak gdyby nigdy nic. Polo niestety są podatne na takie zalania :cry: Ja zakładam osłonę pod silnik, bez otworu na miskę bo podobno w zimę nie zdaje egzaminu. Może to mnie uchroni przed podobnymi zdarzeniami :buba:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
mario
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1781
Rejestracja: 16 lis 2008, 18:08
Lokalizacja: RPR

Post autor: mario »

[quote="bialas313"]a elementy oczyszczone np szczotką drucianą[/quote]

to żeś teraz wymyślił kolego po 1 jak się tam dostaniesz szczotka , po 2 najlepiej oczyścić cienkim nożykiem bądź skalpelem nigdy w życiu szczotką :crazy:
Awatar użytkownika
wojtasek
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 240
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:45
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: wojtasek »

w naszych autkach jeżeli jeździmy bez osłony silnika dochodzi bardzo często do zalania (ze względu na ich niskie położenie)
złącza (wtyczki) sondy lambda i czujnika położenia wału i to jest przyczyną nagłego unieruchomienia silnika
po wyschnięciu przeważnie wszystko wraca do normy :)
nigdy nie jest tak żeby gorzej być nie mogło
Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

polecam szotkę [quote="mario'"]to żeś teraz wymyślił kolego po 1 jak się tam dostaniesz szczotka , po 2 najlepiej oczyścić cienkim nożykiem bądź skalpelem nigdy w życiu szczotką :crazy:[/quote]

polecam szczotkę do miedzi rozmiar 15 dostępna w każdym sklepie hydraulicznym, lepiej się do tego nadaje niż nożyk i tu nie zaprzeczysz... :acute:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

[quote="wojtasek"]w naszych autkach jeżeli jeździmy bez osłony silnika dochodzi bardzo często do zalania (ze względu na ich niskie położenie)
złącza (wtyczki) sondy lambda i czujnika położenia wału i to jest przyczyną nagłego unieruchomienia silnika
po wyschnięciu przeważnie wszystko wraca do normy :)[/quote]

Z tym się zgodzę w 100% za wodą to polo nie przepada <nie> dlatego lepiej odpowiednio wcześniej pomyśleć i założyć osłonę, koszt nie duży a ile problemów i zmartwień mniej na przyszłość :grin:
Obrazek
Obrazek
m
maciekmomo
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:25

Post autor: maciekmomo »

Miałem podobny przypadek 3 dni temu i takze zamierzam wymienic cewke, a czy taka uszkodzona cewka moze byc przyczyna tego ze silnik przy takim zalaniu woda j.w nie pracuje na wszystkie cylindry?
Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

No to najjpierw IMHO sprawdź przewody i kopułkę, może moduł który jest zintegrowany z cewką padł? Wg mnie jak cewka sie spali to w ogóle nie chodzi, ale najlepiej jakby ktoś jeszcze się wypowiedział. Mimo wszystko sprawdź te przewody czy przebicia nie mają i oględziny czyszczenie kopułki. Sprawdź palec rozdzielacza czy nie ma luzów bo może zatacza elipse i dlatego tak się dzieje. A kiedy przewody i świece wymieniałeś??
Obrazek
Obrazek
m
maciekmomo
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 18 maja 2010, 17:25

Post autor: maciekmomo »

jakies 2 miesiace temu... aktualnie jestem na wyjedzie w pracy, pod koniec tygodnia sie tym zajme, dzieki za wskazowki tez duzo osob mowilo zeby kopulke sprawdzic takze bede sie bral do roboty, bo auto ma byc zawsze gotowe do jazdy a nie tylko jak jest slonecznie :|
Awatar użytkownika
bialas313
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 208
Rejestracja: 07 gru 2008, 11:47
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: bialas313 »

A jakiej firmy przewody kupiłeś? Znajomy kiedyś kupił najtańsze i po miesiącu auto zaczęło nierówno chodzić. Zaczął szukać i kombinować, nawet cewkę wymienił a okazało się że lipne kable. Wg mnie NGK są jedne z lepszych.
Obrazek
Obrazek
d
dziubdziok
Newbie
Newbie
Posty: 5
Rejestracja: 15 maja 2010, 13:05

Post autor: dziubdziok »

Mi tydzien temu w niedziele też zalało wracalem sobei wieczorkiem padal desszcz i auto mi zgaslo ale jeszcze redukcja ogien przepalilo no i jechalo zaraz to samo ale juz calkiem zgaslo probowalem krecic i nic ... az w koncu hol pod dom na drugi dzien suszarka do wlosow i susze ale lipa bez powodzenia... patrze na kabel co wychodzi od cwki a on taki przypalony odkrecilem cewke patrze na nia a ona pekdnieta i nadpalona.. no i musialem kupic nowa 116 zł.... mialem jechac na zlom ale stwierdzilem ze nowa to nowa ... zalozylem autko jak nowe... kabel mi luzno na nia wchodzil przygiolem troszke to zabezpieczenie nalozylem wziolem taśme izolacyjna za izolowalem i scislem zeby mi nie zalalo juz tam... a wczesniej mialem ten sam problem po umyciu silnika tylko ze po krecilem kilkanascie razy i mi za palilo dostala przebicie i siadla... zycie
Awatar użytkownika
MadRat
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 23 mar 2010, 17:47

Post autor: MadRat »

Czy ktoś już montował osłony silnika?
Chciałem się dowiedzieć czy jest to bardzo kłopotliwe, czy przeciętny Kowalski da radę zamontować?

Miałem podczas ulew dokładnie ten sam problem. Na szczęście nic się nie spaliło i po odstaniu 5 minut samochód ruszał. Trochę się dławił, szarpał i potrafił zgasnąć na niskich obrotach. Trzeba go było trzymać ciągle na minimum 1,5k obrotów.
Później nawet jak postał pod domem to potrafił grymasić przy ruszaniu, ale teraz jest już dobrze.
Wygląda to tak jakby ta woda ciągle gdzieś stała i dopiero jak zaczęło wychodzić słońce to wyparowała.
Obrazek
Awatar użytkownika
conan
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 259
Rejestracja: 14 lis 2008, 21:30

Post autor: conan »

widzę że masz classica, więc pokrywe się bardzo łatwo zakłada, generalnie dobrze jest to robić na kanale, łatwiej wtedy tym manipulować bo pokrywa ma kształt literu "u", można też auto na dwa lewarki dźwignąć i wtedy próbować, bez podniesienia niema szans :). A do montażu pokrywy potrzebne są 4 śrubki na klucz "10" do tego 3 plastikowe nakrętki i 3 wkręty w komplecie z gniazdami ktore się wkłada w karoserie. Wszystko w ASO za ok 4zł. :grin:
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”