Błagam pomocy! Wielki problem z odpaleniem.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

L
Leviss
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 02 kwie 2009, 20:42
Lokalizacja: Grudziądz

Błagam pomocy! Wielki problem z odpaleniem.

Post autor: Leviss »

Sytuacja wygląda tak, że w poniedziałek wracając ze szkoły podczas jazdy polóweczka mi zgasła, bodajże podczas wciśnięcia sprzęgła i wrzucenia luzu. Pogoda była bardzo ładna i ciepła jak zresztą cały tydzień u mnie w Grudziądzu.

Jest to Polo 1.0 (1043) benzyna, 93 rok, mono wtrysk, podobno składak.

Po awarii silnik wcale nie chciał zaskoczyć, słychać, że kręci i pompa wydaje swoje zwykłe bbzzyyt, ale nie chce załapać.

Kiedyś w zimę stało mi się podobnie jak miałem jakieś 15 litrów benzyny to właśnie podczas jazdy był rozgrzany bo jakieś 20 kilometrów zrobił i mi zdechł na rondzie a później wcale nie chciał zapalić. Sąsiad mi pomógł, odkręcił filtr powietrza, pod nim jest chyba gaźnik tak (nie znam się za bardzo, młodym i początkującym kierowcą jestem, ale się staram:) ) w każdym razie są tam 4 śruby specyficzne bo takie gwiazdki. Po odkręceniu wypchnęło trochę benzyny i wtedy zaskoczył. Sąsiad stwierdził, że się jakimś syfkiem z baku zadławił.

Miałem ponownie mało paliwa z 10 litrów, więc po awarii dolałem 5 litrów świeżej. Zrobiłem tak samo i stało się dokładnie jak niegdyś w zimę, ale silnik pochodził parę sekund i znowu się zadusił i dalej już ni hu hu. Nadal myślę, że coś się zapchało gdzieś, pewnie przez jakieś śmieci z dna zbiornika. Czy wtrysk może się zapchać? Jest na to jakaś metoda? Jak to sprawdzić?

Znalazłem na forum, że przyczyną może być też np. zapchana ta puszka od odmy - rurki idącej od filtru powietrza do bloku silnika, bo jeżdżę głównie na krótkich dystansach i majonezik mam pod korkiem od oleju jak również znajdował się w tej rurce i nie tylko, mianowicie wygrzebałem jeszcze jakiś czarny smar i krople przezroczystej cieczy zapewne benzyna bo woda skąd by się tam wzięła? Do tej puszki ciężko się dostać i nie wiem jak ją zdjąć żeby wyczyścić. Wymieniłem też z połowę bezpieczników, akumulator dobrze podłączony chociaż teraz mi już padł od tego ciągłego kręcenia i dziś go dopiero podładuje. Słyszałem, że mogą to być brudne świece tylko jak je wykręcić? I później wkręcić? Potrzebny jest ten klucz dynamometryczny? I czy kolejność założenia fajek na świece jest ważna bo je zdjąłem żeby sprawdzić czy nie są brudne.

Filtr paliwa wymieniałem dość niedawno jakieś 3 miesiące temu. Zwykle tankuje na Lotosie i jest cacy lecz te dwa felerne razy były po tankowaniu na Lukoilu (i to był błąd).

Błagam pomóżcie, nie wiem co mam dalej zrobić z tym fantem.
g
grandprix
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 244
Rejestracja: 19 lis 2008, 23:14
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: grandprix »

Zdejmij tą odmę jak boisz się ze zapchana. jak masz majonez w dolocie to już dziwne moim zdaniem. Ja dość mocno katuje polo w kjsach i mam czasem troszkę oleju w Dolocie ale majonezu nigdy tak samo pod korkiem.

Z doświadczenia podejrzanego w warsztacie wiem ze majonez to zły znak bo skoro robi się pod korkiem to jest i w oleju.
Odpowiem dlaczego bo Olej oraz Woda (borygo np) mają inne gęstość woda jest cięższa i spada na dno dlatego na bagnecie nie ma ani śladu tego majonezu. Fajnie to widać jak się zlewa olej najpierw idzie majonez a na końcu olej. Niedowiarkom polecam nalać do szklanki olej do smażenia i dolać wody....

Sprawdź czy nie zalewa benzyną ci wykręcając świece. musisz zdjąc fajki(zasilanie) z nich najlepiej do tego urzyc klucza do świec ale można tez zwykłym z grzechotką końcówka do świec. Ostrożnie na gwint w głowicy !!
Jeśli suche świece przyłóż jedną do masy i zobacz czy iskrę daje
Posprawdzaj wszystkie kable na cewce dociśnij.
Bezpieczniki czy nie spalone.
No i przy tym sprawdzaniu nie chechłaj go po 10 razy bo akumulator wy ciśniesz jak cytrynkę ;)
Obrazek
www.grandprixrally.pl.tl
Awatar użytkownika
Wy3
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 238
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:49
Lokalizacja: Wrocław City

Post autor: Wy3 »

Hej, to Polo jest na gaźniku czy komputer ma ? na aparacie masz taką wtyczke czarną dołączoną ona jest od czujnika halla, mi czujnik padł auto często gasło i szarpało budą obroty falowaly, az pewnego dnia samochod sie zatrzymal i juz nie chacial odpalic, zmienilem caly aparat zapłonowy i jest wszystko ok smiga az miło.
KONI
L
Leviss
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 02 kwie 2009, 20:42
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: Leviss »

ma komputer o ile mi wiadomo (taka skrzyneczka przy podszybiu czarna). Mam przy aparacie zapłonowym dwie wtyczki (tak z przodu dwie wtyczki chyba niebieskie). Można wymienić sam ten czujnik? Drogi jest? Jak tego dokonać? (czujnik Halla).
Awatar użytkownika
Wy3
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 238
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:49
Lokalizacja: Wrocław City

Post autor: Wy3 »

Wymieniać nie opłaca się kosztuje 70 zł a jest z tym babranina, a za 100 zł kupisz sprawny aparat zapłonowy cały.
KONI
L
Leviss
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 02 kwie 2009, 20:42
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: Leviss »

Zapalił na pych. Paliwo jest podawane i pompa sprawna bo leje ładnie z węży i na przepustnice też. Zapłon w porządku, świece dają iskrę, jutro je wykręcę i się okażę. Słyszałem, że to może być wina gaźnika.

Wie ktoś ile może kosztować regeneracja gaźnika albo nowy lub na szrocie??
L
Leviss
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 02 kwie 2009, 20:42
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: Leviss »

Wymienione świece i wyregulowany gaźnik. Jak na razie jeździ aż miło :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”