Witam!
Jestem w trakcie naprawiania rdzy w aucie, niestety jest trochę drobnych wżerów częściowo nie do zdarcia, potraktowałem je R-STOP'em w nadziei że to uratuje sprawę. Teraz jestem na etapie podkładu.
Dziury w drzwiach mam po obu stronach listwy, a przecież nie będę lakierować poprawek punktowo, bo efekt będzie bardzo marny. Listwa przeszkadza, więc albo ją polakieruję "na żywca", albo ściągnę.
Czytałem o listwach bocznych i widzę że są dość ciężkie do ściągnięcia. Zatem skoro są aż tak integralnym elementem auta, to może wystarczyłoby je bez ściągania zmatować papierem 800, przemyć rozpuszczalnikiem i rzucić na to podkład, a potem "wlakierować" je w drzwi? Mam akurat podkład tylko taki "do samochodu", ale on chyba dałby tu radę. Zastanawiam się czy mogą np. wystąpić pęknięcia między plastikiem a drzwiami?
Czy ktoś z Was ma tak zrobione listwy?
Pozdrawiam