Co prawda nie jeżdżę Polo na co dzień, ale mam w rodzinie czerwoną polówkę 86C2F z 1991 z silnikiem bodajże 1.0 45KM na monowtrysku - dlatego do was zaglądam. Problem jest następujący:
Jakieś 1.5 roku temu zdechło fabryczne serwo hamulcowe - objawy standardowe: twardy pedał hamulca, syk, gasnący/kulejący silnik. Wymienił je gość który śmie nazywać siebie "mechanikiem" i oczywiście spartaczył sprawę (nikomu innemu niestety właścicielka nie odda auta, chyba że będę to ja :| ). Po wymianie (oryginalna używka) wspomaganie nie było już takie jak przed wymianą (twardszy pedał), hamulec nie odbijał całkowicie (czasem trzeba było go podciągnąć nogą żeby zgasły światła stopu) i po kilku tygodniach serwo zdechło. Identycznie było z kolejnym i jeszcze kilkoma (kilkunastoma?) następnymi. W związku z tym, że kończą się używane serwa (okoliczne szroty wyczyszczone, allegro też zaczyna świecić pustkami), kupiłem następne, które tym razem SAM chcę założyć. Tu pojawia się pytanie: co tam może być sknocone? Na co mam zwrócić uwagę przy demontowaniu starego i montowaniu nowego serwa?
z góry dzięki za odpowiedzi
