Od 2 miesięcy zauważyłem że coś dziwnego dzieje się z wskaźnikiem temperatury. Po wyjechaniu z domu wskaźnik normalnie wędruje do góry do 1/4 lub 1/2 normalnej temperatury czyli 90 stopni a potem gwałtowanie w dół. Wskaźnik spada praktycznie na zero i znów powoli się podnosi już normalnie do 90 stopni. Potem już jest wszystko ok - tzn wskaźnik nie szaleje. Niecały miesiąc temu wymieniałem termostat i było ok ale teraz widzę z problem powraca. Co jeszcze może być przyczyną takiego zachowania wskaźnika temperatury. Innych objawów nie stwierdzono.
Po pierwsze najlepiej byłoby podjechać na stacje diagnostyczną, podpieliby auto pod VAGa i możliwe, że wszystko okazałoby się jasne jeżeli termostat niedawno wymieniałes to albo Ci strzelił po raz drugi albo tym razem to problem z czujnikiem temperatury silnika albo z jakąs wtyczką przy nim
Kiedyś miałem podobny problem, a problem tkwił we wtyczce czujnika temp. płynu (zaśniedziałe styki) Sprubój kilkakrotnie wyjąć wtyczkę i włożyć na miejsce i dodatkowo prysnąć WD-40, lub podobnie działającym środkiem i być może problem zniknie.
Co do tej wtyczki jeszcze.... Podejrzewam ze jeśli tutaj tkwiłby problem to temperatura skakała by nawet po rozgrzaniu silnika a tutaj sytuacja wygląda tak ze silnik nagrzewa się np dziś do 80% normalnej temperatury i zjaaaazd na prawie zero i w ciągu powiedzmy 2 minut silnik osiąga temperaturę 90 stopni i nic się już niepokojącego nie dzieje
[quote=""daroo""]gdzie szukać tej wtyczki ?? gdzieś w okolicach zbiorniczka??[/quote]Nie napisałeś jaki masz silnik, więc trudno wskazać ci dokładnie, gdzie on się znajduje. Podaj kod silnika, lub chociaż jego pojemność i czym zasilany, może ktoś ci wytłumaczy,gdzie jest umiejscowiony czujnik. Napewno nie jest to wtyczka przy zbiorniczku.[quote=""daroo""]Co do tej wtyczki jeszcze.... Podejrzewam ze jeśli tutaj tkwiłby problem to temperatura skakała by nawet po rozgrzaniu silnika a tutaj sytuacja wygląda tak ze silnik nagrzewa się np dziś do 80% normalnej temperatury i zjaaaazd na prawie zero i w ciągu powiedzmy 2 minut silnik osiąga temperaturę 90 stopni i nic się już niepokojącego nie dzieje[/quote]Sprubój najpierw zrobić to co ci poleciłem wcześniej, jeżeli to nie pomoże, to prawdopodobnie czujnik do wymiany.Podłącz kompa i sprawa się wyjaśni.
Wczoraj bodajze przejechalem samochodem pewien dystans po ktorym silnik powinien byc rozgrzany, wskaznik natomiast lezał. Po dluzszej chwili wpatrywania sie we wskaznik wskazowka podskoczyla momentalnie do 90 st. - czary!