Otóż oddałem auto do mechanika, żeby mi wymieł łożysko w przednim prawym kole bo sie posypało, przy okazji powiedziałem, żeby wymienił też świece, bo już była na nie pora.
Po wymianie pojawił się problem, przy około 1,5 - 2 tys obrotów, przy za wysokim biegu (ot tak wjechałem w zakręt na 4) auto szarpie i przerywa dopóki się nie wkręci powyżej 2 tys. Po poprzednich wymianach świec nie było tego typu przypadłości. Czasem podczas powolnej jazdy na parkingu na dwójce lubił szarpnąć, ale po wymianie filtra powietrza to ustało.
Moje pytanie jest takie, czy mogę liczyć, że komputer się jakoś zaadaptuje do nowych świec, czy od razu jechać się kłócić.
Kble WN mają już 1,5roku, ale na razie jeszcze ich nie wymieniam. Mój silnik to AUA +lpg, komputer od gazu jest raczej dobrze ustawiony (szarpnięcia wystepują też na samej benzynie).
Jako ciekawostkę dodam, że muszę mieć bardzo dobre świece, bo na paragonie cena jednej to 40, jak się zapytałem jakie to świece to usłyszałem, że NGK. Czyli na dzień dobry orżneli mnie na jakieś 25pln na sztuce. Czyli robocizna przy wymianie świec kosztowała mnie 100 złotych. Mogli mi chociaż umyć auto za te pieniądze.
[quote=""marekT""]czy mogę liczyć, że komputer się jakoś zaadaptuje do nowych świec[/quote]
nie
[quote=""marekT""]jakie to świece to usłyszałem, że NGK.[/quote]
moze sa niedobrane do typu silnika. Do AUA idą trzyelektrodowe NGK BKUR6ET-10
[quote=""marekT""]na paragonie cena jednej to 40[/quote]
Chyba ze to jakies wynalazki platynowe jednoelektrodowe. Jak na tym silnik dziala to trudno przewidzieć. Najlepiej wykrecic jedną swiece i zobaczyc co tam jest włożone.
Zakup czesci konsultuj na forum, a potem z gotowymi manelami jedz do mechanika na wymianę, bo potem sami zakladaja co im sie tylko podoba i za ile podoba.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2010, 22:23 przez bazi, łącznie zmieniany 1 raz.
obstawiał bym równiez na zle dobrane świece. podam numery swiec oryginalnych są 3 rodzaje i na kazdym powinien silnik pracowac rowno tj:
10100063AA te sa platynowe
10100033AA standard
10100041AC
przy wymianie swiec obejzyj je czy na którejs nie ma sladów zlego spalania. Jesli na ktorejs bedzie to zapamietaj ten cylidner bo moze to oznaczac cos wiecej. Moze przewody, moze aparat zaplonowy, w najgordszym przypadku wypalony tlok.
Komputer w tych egzemplazach bardzo malo jest wstanie zdiagnozwac. Zaniem jednag wymienisz podjec do dobrego elektryka niech sprawdza ci czy zaplony gdzies niewypadaja.
podr
Ok dzięki za info. Przedtem miałem założone platynowe i naprawdę były całkiem niezłe i płaciłem duzo mniej niż mi policzyli, poprostu narzucili dosyć dużą marżę.
Jak zdąże to dziś jeszcze podjadę z reklamacją.
Co do wypadania zapłonów to kilka razy się zdarzyło, ale to od zwarcia na kablu od sondy do komputera gazowego.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2010, 18:50 przez marekT, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak rat4 wiem, że podejrzana wczoraj nie mogłem usnąć przez to taki byłem wkurzony. A dziś jeszcze oliwy do ognia dolał pewien fakt:
Więc dziśiaj wsiadając do auta pomyślałem sobie a może cos na kablach nie styka, że może by pogmerać coś docisnąć, ale zaraz potem nastąpiło otrzeźwienie, no przecież to są mechanicy a nie jakieś dziady, i od razu rozmyśliłem się i pojechałem prosto do nich. Na miejscu po otwarciu maski, szanowny pan specjalista po kolei docisnął mi wszystkie cztery przewody. No k... mać pomyślałem i pojechałem na jazdę próbną. Przerywanie ustąpiło całkowicie na benzynie, na lpg jeszcze się zdarzy, zaproponowali mi regulację gazu. Oczywiście odpłatną 60 pln sama regulacja + filtry ~90 pln. Grzecznie podziękowałem i wyszedłem i raczej już do nich nie wrócę, chociaż jak do tej pory miałem jaknajlepsze zdanie o nich (dwie szybkie i skuteczne naprawy w innych autach).
Acha jako ciekawostkę dodam, że oddając mi auto zapomnieli dokręcić osłonę na silnik. Którą to dokręcali na moją prośbę po zapłaceniu i równie dobrze mogliby też wtedy rutynowo docisnąć kable, zwłaszcza, że jeden ewidentnie nie leży dokładnie na swoim miejscu (tzn. lekko odstaje).
Zjadłem ostatnimi czasy troche kabli troche swiec i stwierdzam jednoznacznie NGK to gów... !!! Kable NGK do AUA sie rozpadaja w rekach mozna powiedziec. U mnie kable wytrzymaly rok i zaczęły urzadzac dyskoteke i szarpanie fura. NGK swiece V line starczaja mi na niecale 30 tys !!!! Po prostu to nie jest ten sam NGK co w latach 90 tych. Kable Bremi tak samo tragedia. Za to polecam bardzo BERU kabelki i świece. Nawet w rekach czuć ze to pozadna jakosc. Polecam ci zamienić kable bo swiece az tak nie wplywaja na silnik by on mial szrapac jak mowisz. Prawdopodobnie jesli masz kable NGK pryz wymontowywaniu fajki oberwal sie srodek standart w NGK mi w kazdym kablu sie to stalo. MASAKRA jednym slowem..... Nawet ori kable z ASO (bremi) sie mi rozpadły
popieram ze NGK to gowno tez testowalem ,co do kabli to ja polecam boscha, a swiece Beru albo Champion,marek t masz na mysli ze zaplaciles im za przykrecenie obudowy silnika????toz to skandal liczyc sobie za cos takiego
cyklop22nie to by już była masakra, jak wsiadałem do samochodu to zobaczyłem, że osłona silnika leży na w kabinie, więc się wróciłem i powiedziałem, żeby mi ją przykręcili.
Co do świec ngk to przedtem miałem założone laserliny platinum i naprawdę były niezłe.
Właśnie wróciłem z trasy i muszę powiedzieć, że obecnie auto jest jakby trochu słabsze, ale tylko na gazie, na benzynie jest OK. Spróbuje przereglować komputer od gazu i zobaczę czy cos się poprawi.
A swoją drogą jakbym odstawił samochód do tych rzeźników i powiedział, że chciałbym złożyć reklamację na usułgę wymiany świec bo oddali mi niesprawny samochód,więc nie wykonali właściwie usuługi?
Wymieniłem świece na te NGK V-line 24 BKUR6ET-10 z trzema elektrodami,nie wiem czy się nie pospieszyłem wg. katalogu NGK powinny być PZFR5D-11 (V‑Line 34),a poprzedni właściciel założył coś takiego Champion KC8ZPYPB4 też z jedną elektrodą.Wprawdzie nie zauważyłem złej pracy silnika,wszystko działa normalnie i dobrze.Silnik to AKK,można to olać czy lepiej wymienić te świece?
świece różnią się swoją mocą cieplną i odległością elektrody, raczej nie powinno się eksperymentować bo może się to odbić na szybszym ich zużyciu lub silnika,
BKUR6ET-10 V-line 24
PZFR5D-11 (V‑Line 34)
te akurat różnią się odstępem elektrod 11 i 10 mm, no i pewnie wartością cieplną ale tego nie wiadomo może nie będziesz musiał zmieniać tylko pasuje się z kimś skonsultować kto będzie w stanie rozszyfrować kod świecy pod względem cieplnym.
Jeśli jest podobna wartość a silnik pracuje jak pszczółka to nie zmieniaj.
na przyszłość nie kupuj wynalazków typu "Specjalnie do LPG" bo to ściema za którą płacisz dodatkowe złocisze, z takich rzeczy jak świece to tylko to co fabryka, czyli 3 elektrodowe danego typu.
do AKK masz takie:
z NGK: PZFR5D-11
z Iskry: SFZ55PXP2-11
NGKPZFR5D11 to seria świec z platynową końcówką,podobne do tych championa które miałem poprzednio i dosyć drogie,zostawie na razie te które mam,silnik pracuje cichutko i równo.A może wiesz rat4 jakie szły na pierwszy montaż do tego silnika,pytam z ciekawości.
do twojego silnika to nie dam głowy ale wiem, że w większości VW z tego okresu były NGK, u mnie też a mam auto z 98r.
Nawet jak chcesz kupić ori świece w ASO (120 zł/komplet) to są właśnie NGK ze znaczkiem VW.
Ja następnym razem zastosuję odpowiednik Iskry zobaczymy co z tego będzie, kiedyś używałem iskry z powodzeniem.
Powiadasz rat4 że 120 za komplet?A gdzie masz taką cene,tak z ciekawości?Pytałem w ASO VW w Nowym Sączu i gość
krzyknął 64 zł za sztuke he he dobre nie