Chciałem przedstawić Wam moją skromną polówkę.
Kupione po znajomości, w miare pewne. Autem jeżdżę od ok. 2 lat, po zakupie wymienione zostały wszystkie, albo prawie wszystkie części eksploatacyjne, poza tym na małej stłuczce zarobiłem na tyle, że u znajomego blacharza zrobione zostały wszelkie zaczątki rdzy i odmalowano niemal całe auto. Tak więc nie stuka, nie puka, nie gnije, jeździ jak trza;)
Rok prod: '96
Silnik: 1.6 8v 75 KM AEE
Przebieg: ok. 153000km
Spalanie: niedawno zrobiłem 500km 4 osoby + pełny bagażnik, większość na trasie, ale było i miasto i korki, a jazda też nie do końca ekonomiczna, kiedy trzeba za kimś nadążyć, wziął 6,2/100 km.
Wyposażenie: właściwie żadne, przednie fotele regulowane na wysokość, kolumna kierownicy też, centralka na pilota, kompletne minimum, mniej rzeczy do psucia.
Kółka: no są...nawet cztery, jakieś tam felgi 14-stki, opony Fulda Ecocontrol 185x60, mogłyby być x50, ale wtedy to na większą felgę.
Muzyka gra z radia Clarion DB 288 RUSB, głośniki przód, niestety tylko standardowe 10 cm Alpine SXE – 1025S, tył jaja 6x9 Blaupunkt BGx 693HP (polecam, cena/jakość naprawdę fajnie)
Co w planach: rozczaruje NIC, przynajmniej na teraz. Auto ma jeździć i mnie nie denerwować, podoba mi się gdy jest obniżone, ale nie uważam by było to praktyczne, za często muszę hamować bo ktoś przede mną musi ominąć studzienkę, która wystaje na remontowanej drodze, a u nas remontują chyba wszystkie...Poza tym nawet przy takich kółeczkach potrafi przy załadowanym aucie obetrzeć nadkole w ostrym zakręcie.
No to zdjęcia, robione komórką...















PS. Wstyd mi za wydech, ale to już z autem dostałem :crazy:
Pozdrawiam