To ja mu na dwójkę - i to samo.
zdechł po chwili.
Po minucie odpalił - i wszystko wróciło do normy.
ujechałem 2-3km i nawet nie zaczą się dusić - po prostu zdechł.
Akumulator ok - kręcił jak ta lala - ale efektu nie było......
.....na zapych - zero reakcji.
po 20 minutach - ni z tąd ni z owąd - odpalił i wróciłem do domu normalnie...
najdziwniejsze, że kręciłem stacyjką a on nie reagował - tak jakby nie podawał paliwa? mówię sobie - może pływak się zawiesił bo ponad 10l beny powinno być.....przełączyłem na gaz - i też nic.
....co myślicie?
- elektryka? coś zamokło? padał śnieg topniejący.....wszystko mokre było to fakt, jednak już wcześniej bywała podobna pogoda i było OK - choć przed zakupem pamiętam, że sprzedający zmieniał jakiś Moduł Boscha - bo też było mokto i niechciał odpalić

- pompa paliwa?
......poradźcie coś :scratch: