NIe trzyma wolnych obrotów po mroźnej nocy :(

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

A
Anonymous

NIe trzyma wolnych obrotów po mroźnej nocy :(

Post autor: Anonymous »

Tak jak w temacie, w mojej miejscowości pod Toruniem nad ranem było -26 stopni mrozu. silnik zapalił w miarę szybko ale nawet po długim rozgrzewaniu nie trzyma wolnych obrotów(puszczam gaz i od razu gaśnie) co może być przyczyną?? Może benzyna słabej jakości?? A może sonda która jest na 100% do wymiany do końca padła??

PS.
Gdy trzymam na 1000 rpm obroty lekko falują.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Czy sonda ma coś wspólnego z obrotami to nie wiem. Ale za falowanie obrotów to odpowiada przepustnica i silniczek krokowy.
Spróbuj odłączyć aku na jakiś czas i podłączyć spowrotem. Może "zgubiły sę" ustawienia kompa i szaleje. W inny temacie ktoś pisa że taka operacja pomogła.
Daj znać co z tego wyszło
r
r-tea
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 72
Rejestracja: 30 kwie 2009, 0:26

Post autor: r-tea »

Podłącze się pod temat bo mam taki sam problem w 6n mojego taty. Zauważyłem też, że pedał hamulca jest twardy i podejrzewam, że przyczyną może być dziurawy wężyk do serwa hamulcowego.
POLO 86C/2F
1.3 3F w nadwoziu Stelilheck (po swapie)
D
Dziadek13
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1149
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:47
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Dziadek13 »

Co do sondy.
Jak działa sonda?
Nie wdając się w szczegóły techniczne można powiedzieć, że sonda to miniaturowe ogniwo galwaniczne (rodzaj baterii), której napięcie wskazuje skład mieszanki. Sonda zaczyna działać dopiero wówczas, gdy nagrzeje się do temperatury około 350 stopni Celsjusza. Czas potrzebny do nagrzania skrócono w nowoczesnych sondach wyposażając je w spiralę grzejną, zasilaną z instalacji samochodu. Dzięki temu zaczyna ona pracować już po 20-30 sekundach po uruchomieniu pojazdu. W czasie pracy sonda wysyła do sterownika (układu elektronicznego sterującego wtryskiem) sygnały; napięcie niskie - mieszanka uboga, napięcie wysokie - mieszanka bogata. W odpowiedzi na te sygnały sterownik koryguje skład mieszanki przez zwiększenie lub zmniejszenie dawki paliwa. Regulacja składu mieszanki nie następuje skokowo, lecz z pewnym opóźnieniem po to, aby nie doprowadzić do nierównej pracy jednostki napędowej. Reakcja układu korygującego ilość wtryskiwanego paliwa na sygnał sondy lambda uwzględniać musi także i inne informacje, jak na przykład o stanie obciążenia silnika, prędkości obrotowej czy kącie uchylenia przepustnicy itd. Sonda jest elektronicznie odłączona, gdy mieszanka z natury rzeczy zostaje zubożona, tj. przy hamowaniu silnikiem oraz przy bardzo delikatnej jeździe. Także przy gwałtownym przyśpieszaniu, gdy potrzebne jest chwilowe wzbogacenie mieszanki, układ sterowania nie wykorzystuje sygnałów z sondy.


Sonda w eksploatacji
Sonda lambda nie wymaga praktycznie żadnej obsługi. Jednak w miarę użytkowania osadzają się na niej różne zanieczyszczenia zakłócające jej pracę. Na szczęście wysoka temperatura działa na sondy samooczyszczająco. Im wyższa temperatura, tym proces ten jest bardziej efektywny i przykładowo przy 600 stopniach Celsjusza wymaga około 4 godzin, ale już przy 800 st. C tylko 10 minut. Wniosek z tego, że dobrze jest od czasu do czasu wyruszyć za miasto, przegazować silnik, aby "wypalić" sondę. Współcześnie instalowane w samochodach sondy obliczone są na przebiegi powyżej 160 tys. km, jednak ich trwałość zależy bardzo od stanu silnika. Jeśli uruchomienie jednostki napędowej wymaga długotrwałej pracy rozrusznika, a silnik spala dużo oleju, to można spodziewać się znacznego zmniejszenia żywotności sondy. Najbardziej niepożądanymi składnikami oleju, które osadzają się na sondzie, są wapń, fosfor i bar. Polecane są zatem specjalne oleje do silników z katalizatorem, w których pierwiastki te występują w ilościach śladowych. Przestrzegajmy także zaleceń producenta co do częstotliwości wymiany filtrów. Krzem zawarty w cząsteczkach piasku, przedostając się do silnika, powoduje osiadanie warstwy szkliwa na obudowie sondy i jej szybkie uszkodzenie. Jeszcze bardziej destrukcyjnie działa ołów dodawany jako składnik przeciwstukowy do paliwa. Wystarczy pomyłkowo napełnić takim paliwem zbiornik, aby zniszczyć sondę i katalizator. Przy prawidłowej eksploatacji samochodu nagłe uszkodzenie czujnika należy do rzadkości.
A jak sie silnik zagrzeje to też falują obroty ? czy tylko na zimnym ?,jeżeli tak i tak to czyszczenie przepustnicy cie czeka ta maż w przepustnicy składa sie z oleju który gęstnieje na mrozie i blokuje ci prawidłową prace przepustnicy.

[quote=""r-tea""]Zauważyłem też, że pedał hamulca jest twardy i podejrzewam, że przyczyną może być dziurawy wężyk do serwa hamulcowego.[/quote]
Jeżeli silnik równo chodzi ni gaśnie to nie jest wężyk bo silnik by dostawał lewe powietrze i by gasł.Może być zatkany,zamarznięty,brak podciśnienia.A tak wogule nie znam auta twojego taty to podaj jaki silnik disel,benzyna.
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

narazie nic nie sprawdze bo ojciec dzis jechał i miał stłuczke moja Polówka ;((((((((((((((((((( ZAŁAMKA
r
r-tea
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 72
Rejestracja: 30 kwie 2009, 0:26

Post autor: r-tea »

[quote=""Dziadek13""]
Jeżeli silnik równo chodzi ni gaśnie to nie jest wężyk bo silnik by dostawał lewe powietrze i by gasł.Może być zatkany,zamarznięty,brak podciśnienia.A tak wogule nie znam auta twojego taty to podaj jaki silnik disel,benzyna.[/quote]

Problem taki sam jak opisał mazi1990 czyli silnik gaśnie jak zdejmuje się nogę z gazu. Silnik też taki sam: 1.4 ltr. 8v benzyna (oznaczenia producenta nie znam). Wężyk serwa jest dziurawy bo sprawdziłem. Jak go wymienię i będzie poprawa to dam znać.
POLO 86C/2F
1.3 3F w nadwoziu Stelilheck (po swapie)
Awatar użytkownika
zany89
Początkujący
Początkujący
Posty: 132
Rejestracja: 27 paź 2009, 17:44
Lokalizacja: Boat City

Post autor: zany89 »

tez tak mialem wcz, akku padlo do cna, uruchomilem ale jak puszczalem gaz to silnik gasl :D nawet zegary sie zrestartowaly... pozniej obroty od 2-3 tys czyli typowy objaw po adaptacji przepustnicy, przejezdzilem 50 km i wszystko wrocilo do normy.
Hardstyle Is My Style


Obrazek
G
Gergely
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 04 sty 2010, 12:12

Post autor: Gergely »

Miałem to samo. Wystarczyło że odłączyłem akumulator i po ponownym podłączeniu śmiga już drugi dzień
r
r-tea
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 72
Rejestracja: 30 kwie 2009, 0:26

Post autor: r-tea »

Podobnie było u mnie: odłączyłem akumulator i zabrałem na noc do domu. Rano odpalił.
POLO 86C/2F
1.3 3F w nadwoziu Stelilheck (po swapie)
Awatar użytkownika
dragsterdh
Newbie
Newbie
Posty: 11
Rejestracja: 04 sie 2009, 19:30
Lokalizacja: Festung Posen

Post autor: dragsterdh »

Przeszukałem już chyba wszystkie posty na ten temat na różnych forach (vw golf, seat, polo, i jeszcze jeakieś). Mialem taki sam problem jak mazi1990. Dzisiaj wyczyściłem przepustnicę i zmiana jest tylko tego rodzaju, że nie gaśnie ale trzyma obroty na poziomie 650-800 i faluje. Spróbuję go jeszcze zostawić do włączenia wentylatora, a potem odłączyć baterię (bo i tak muszę ją na noc zabrać do domu bo nie daje rady na mrozie pomimo obłożenia styropianem :crazy: ). Zobaczymy na ile to pomoże, bo nie chcę zawracać gitary znajomemu -on ma taki podręczny komp do podłączania do auta i regulacji. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestie i propozycje "darmowej" naprawy to chętnie skorzystam. pozdro

Wystarczyło tylko wyczyścić przepustnicę i gitara. :yahoo:
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”