Ale nim się zabierze za kupno nowego termostatu, to można zrobic coś po taniości czyli jeszcze raz sprawdzić czy mamy dobrze odpowietrzony układ chłodzenia oraz samą nagrzewnice.
Układ ogrzewania odpowietrzamy zbiorniczkiem wyrównawczym.
Nagrzewamy silnik do odpalenia sie wentyla w chłodnicy i delikatnie odkrecamy zbiornik wyrównawczy [uwaga zeby sie nie poparzyc] i czekamy tak 5-10 minut patrzac czy jakies bąbelki nie wylatują. Oczywiscie patrzymy wciaż na odpalonym silniku

Nagrzewnice odpowietrzamy malutkim bialym zaworkiem. Znajduje się on na samej nagrzewnicy. Tu też może nam porządnie trysnąć płyn chłodzący. Odkrecamy zaworek i czekamy aż będzie leciał sam płyn bęz bąbelków. Pózniej zaworek zakręcamy i uzupełniamy ubytek płynu w chłodnicy.
Ja do takiej roboty mam rękawiczki termoodporne z gumą od strony wnętrza dłoni. Wydatek do 10 zl. Mozna je uzywać do róznych prac przy samochodzie.