[6n] 1.6 AEE wysokie spalanie, dziwne skoki obrotów

[Larson]

no siem Panowie mialem ten sam problem, tez rzucalo obrotami, przy hamowaniu zwlaszcza...
az wkoncu padl i nie moglem odpalic, po wymianie aku i cewki zaplonowe jest juz okej
podejrzewam ze to wlasnie nieszczesna cewka...

1.6 AEE 96`

[borys_wrocek]

[quote=""klslowik""]Zwracam Ci honor

Możesz mieć AEE. Sprawdziłem i w 1996 roku z silników 1.6 były montowane jeszcze AEE i ALM.

([/quote]
tylko AEE i AEA, ALM to classic

[Larson]

Yyyyy;D chyba sie mylisz kolego

[borys_wrocek]

może sie mylę ale z tego co pamiętam to w ALM był od 98 w classicach, i seatach. A nie 6n1.
W 6n1 1,6 był montowany AEA na mono-montronic i AEE na magneti-marelli.

[foxmen1]

[quote=""laryyy""]Yyyyy;D chyba sie mylisz kolego [/quote]


yyy potwierdzam sam mam AEE 1.6 rocznik 95'

[borys_wrocek]

[quote=""foxmen1""][quote=""laryyy""]Yyyyy;D chyba sie mylisz kolego [/quote]


yyy potwierdzam sam mam AEE 1.6 rocznik 95'[/quote]

a co to ma do rzeczy sam mam AEE, rozmawiamy o ALM

[foxmen1]

[quote=""hryniew""]Mam problem - mam Polo z silnikiem 1.6 AEE, 96 rocznik. Przebieg 82 tys km (pewny, kupiony od członka rodziny, który był pierwszym właścicielem), po wymianie filtrów, świec, kabli wn itp. Przepustnica wyczyszczona i zaadapotowana. Auto przy spokojnej jeździe po Krakowie pali jakieś 13-14 litrów Pb na setkę. Do tego czasem zdażają się problemy z zapalaniem na ciepłym silniku. Występuje jeszcze dziwny skok obrotów przy hamowaniu silnikiem, tak około 1750 obr. auto szarpnie do przodu i znów spadają. Dodatkowo ma dość wysokie wolne - wahają się między 830 a 860 obr/min. VAG nie widzi żadnych błędów. Sonda labda działa - napięcie zmienia się od 0.01 do 0.8 V. Gdzie jeszcze mogę szukać przyczyn tego problemu? Macie jakieś pomysły co to może być?[/quote]


raczej nie :acute:

[JarekF]

Ja przerabiałem takie spalanie u siebie w moim przypadku winowajcą był termostat. Auto niedogrzane paliło po drogach lokalnych 11l

[IgorJG]

Witam,

Podłączam się pod temat. W dalszym ciągu nęka mnie wysokie spalanie. Co prawda robię krótkie odcinki - ok. 7 km, ale wydaje mi się, że spalanie rzędu 12l/100km to przesada. Był padnięty termostat, wymieniłem, auto nagrzewa się perfekcyjnie, ale spalanie pozostało. Na VAG wyskakuje mi błąd:
00525 - Oxygen Sensor (G39)
07-10 - Signal to Low - Intermittent
Napięcie na sondzie Lambda jest stałe i wynosi 0,09V.

Dodatkowy nietypowy objaw to przy hamowaniu silnikiem w zakresie obrotów 1500-2000 auto wykonuje takie żabki płynne jakby pulsacyjnie dostawało paliwo.

Moje pytanie. Czy wymieniać Sondę Lambda??
Co innego sugerujecie??

[JarekF]

[quote=""IgorJG""]apięcie na sondzie Lambda jest stałe ...[/quote]

Masz odpowiedź miałem to samo tylko na 0,7V nie zależnie od obrotów.
Sonda na 99,9% do wymiany :oki:

[IgorJG]

A czy VAG wyświetlił by błąd w przypadku uszkodzonego wtryskiwacza?

[JarekF]

Tego nie wiem - powinien wykazać co najwyżej zwarcie do masy czy coś w tym stylu (czyli albo działa albo nie) ale mając ciągle stałe napięcie na sondzie, która powinna pracować w przedziale od 0 do 1 czy ileś tam Volt nie szukałbym dziury w całym tylko brałbym się za sondę

sprawdź wykres działania sondy czy jest choć trochę podobny do tego http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 0609e.html

[krzychu20]

Możesz odpiąć wtyczkę od sondy i sprawdzić spalanie - komp przejdzie w tryb awaryjny

[IgorJG]

[quote=""krzychu20""]Możesz odpiąć wtyczkę od sondy i sprawdzić spalanie - komp przejdzie w tryb awaryjny [/quote]

Sprawdzić spalanie, tzn? Może być jeszcze większe, niż jest teraz??

Ogólnie temat rzeka. Bo na początku miałem problem z przepustnicą i wadliwym termostatem, więc palił dużo. W dzień kiedy kupiłem przepustnicę, coś dziwnego się stało. Jak ruszałem ze świateł, po mocniejszym wciśnięciu gazu, auto zaczęło samo jechać, obroty świrowały, podchodziły pod 3 tyś obrotów i więcej. Po jakimś czasie się unormowały, przepustnica przyszła z allegro, więc ją wymieniłem, wróciły zupełnie do normy + zniknął błąd przepustnicy w VAGu. Dodatkowo zmieniłem termostat i auto się grzeje rewelacyjnie, ale od momentu tych dziwnych skoków obrotów auto pali kosmiczne ilości.

Wyczytałem, że mogło to wynikać z: przesunięcia się paska rozrządu lub wadliwego wtryskiwacza. Ale auto pali na dotyk, chodzi równo, jedynie przy hamowaniu silnikiem da się wyczuć takie pulsacyjne hamowanie, jakby dostawał paliwo.

Jutro dokładnie sprawdzę na kanale sondę, może się gdzieś kabel przetarł.

[krzychu20]

[quote=""IgorJG""]Sprawdzić spalanie, tzn? Może być jeszcze większe, niż jest teraz??
[/quote]

Powinno trochę spaść, jeśli sonda jest uszkodzona