VWPolo Klub

Witam,

Spotkała mnie niemiła sytuacja w dzisiejszej drodze do pracy. W trakcie jazdy coś mi śmierdziało jakby gazem, myślałem że to z samochód przede mną. Jak dotarłem na parking to już wiedziałem, że to z mojego auta się dymi - z silnika. Po otwarciu maski widziałem, że komora jest zabryzgana trochę olejem, a smród i dym to olej który kapał na rozgrzane elementy.

Obstawiam, że to wina zamarzniętej odmy. Jak uważacie? Jeżeli to faktycznie odma to powiedzcie mi ile mnie skasować może serwis za zrobienie tego? Czyszczenie,w wymiana, cokolwiek. Nie mam dostępu do ogrzewanego garażu a na mrozie wykręcać odmy nie mam zamiaru. Jakieś podpowiedzi?

od mojego ojca wzieli 20 zł za czyszczenie bo mówili ze wymiana nic nie pomoże ale co do ceny zalezy jak zawsze od warsztatu ale nie jest to zbyt skomplikowane więc nie powinno tez byc drogie

Sam tego nie dasz rady zrobić? BO jest stosunkowo łatwo.

jedynie zostaje czyszczenie odmy i uzupełnienie oleju
ale to nie wszystko bo trzeba dowiedzieć skąd ten olej poleciał, bo może lecieć teraz jak się rozszczelniło
w moim 1.3 w 86c2f raz poszło uszczelką pokrywy, a za drugim razem simeringiem wałka rozrządu

Nie mam za bardzo czasu i chęci do tego, próbowałem w okolicach jesieni ale jakoś mi to opornie szło i nie dałem rady jej wykręcić :< Fachman do którego dzwoniłem mówi, że max 60zł za wyczyszczenie, raczej nie mam wyjścia. Oby olej poszedł bagnetem i nie było większych niespodzianek A czy przy okazji wymieniać jakieś dodatkowe elementy. Filtry czy coś?

lepiej niech sprawdzi którędy poleciał olej żeby nie było ze znów leci

Skąd jesteś plesi

Z Bydgoszczy, uzupełniłem już w profilu na przyszłość

Skończyło się standardowo na cale szczęście. Odma wyczyszczona, jutro odbieram auto od mechanika. Pozostaje na przyszły sezon zrobić to przed mrozami i miejmy nadzieję, że więcej tego problemu nie doświadczę :oki:

Dzisiaj miałem identyczną sytuację, ruszyłem auto po 2 dniach, po przejechaniu ok 1km zauważyłem że spod maski wydobywa się dym, okazało się że poszło uszczelką pokrywy zaworów i olej kapał na kolektor.
Czy w takim wypadku wymieniać uszczelkę czy zostawić?
Mała przejażdżka na odcinku ~80km załatwi sprawę czy czyścić odme?

odmę warto wyczyścić
uszczelkę pokrywy bym wymienił

jeszcze jedno pytanie, jutro muszę dojechać do pracy, coś się stanie jak jeszcze raz odpalę silnik z zamarzniętą odmą?

może znów pluć olejem

albo odłączasz wąż odmy z pokrywy zaworów jeśli jest tam albo nawiercasz (wiertło 2 może 3) korek oleju aby ciśnienie miało gdzie uchodzić, nowy korek to koszt killku-kilkunastu zł

U mnie stało się to samo. Poszło pod uszczelką pokrywy zaworów. Poświęciłem korek wlewu oleju i zrobiłem w nim mały otworek, mam nadzieję że wytrwa do wiosny. Wiem że to dość łopatologiczne rozwiązanie ale lepiej poświęcić korek niż uszczelniacz.

Odma wyczyszczona, 20min roboty, pozostaje obserwowac poziom oleju.