Strona 1 z 1

Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 9:56
autor: adamoos2004
Witajcie. Jestem dosyć niedawno po zakupie polówki i się zastanawiam nad wymianą płynu chłodniczego przed zimą. Poprzedni właściciel nie wiem co wlewał, ciecz jest jakaś niebieskawa, więc nie wiem ile lat to ma i co to dokładnie jest. Gdzieś słyszałem opinie, żeby spuścić cały płyn, nalać wody destylowanej, odpalić na 2 min, po czym spuścić te popłuczyny i dopiero zalać płynem chłodniczym. Ktoś tak robił i czy się zaleca tak?

A drugie pytanie to czy mogę wlać petrygo? Czy jest odpowiednie do naszych polówek? Nic mi nie powyżera w chłodnicy bądź rurach? O petrygo myślę, bo jest niebieskie więc jeśli było ono wlane też wcześniej to najwyżej nie bedzie żadnej reakcji z pozostałościami po dotychczasowym plynie. Pozdrawiam. Adam

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 9:58
autor: turzol
zalej ori plyn G12, bron cie panie od Petrygo...

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 10:11
autor: adamoos2004
A jakieś agrumenty na nie przemawiają? czytałem różne fora i ludzie piszą zupełnie na odwrót więc już sam nie wiem co wybrać.

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 10:11
autor: turzol
[quote="adamoos2004"]A jakieś agrumenty na nie przemawiają? czytałem różne fora i ludzie piszą zupełnie na odwrót więc już sam nie wiem co wybrać.[/quote]

g12 lany jest w fabryce, dla mnie wystarczajacy argument

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 10:39
autor: Borek
Ja sie wypowiem na przykładzie auta starszego. W Renówkach fabrycznie jest Dynagel i taki od nowości był zalewany. Z czasem pojawił się mały wyciek z chłodnicy więc płyn był uzupełniany Petrygiem(nieświadomie że to ma jakieś znaczenie). Po niedługim czasie zaczęło cieknąć spod głowicy. Przy wymianie uszczelki okazało się, że kanały wodne w uszczelce są jakby pożarte przez kwas a w bloku wokół otworów porobiły się korozyjne naloty. Mechanik jednoznacznie zwalił to na fakt, że płyny się "pogryzły" i zrobiła się jakaś niezaciekawa substancja. Teoretycznie płyny chłodnicze są mieszalne, ale nikt z reką na sercu nie da gwarancji, że nic się nie stanie. Czy samo Petrygo jest złe...tego nie wiem, ale myslę ,że G12 to nie jest jakiś znaczący wydatek żeby sie nad tym rozkminiać

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 11:09
autor: Luki38
Renówki tak mają z tym osadem. adamoos2004 kup dwie butelki 1,5l G12 koncentratu + 2l wody destylowanej i wymieszaj.

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 14:12
autor: ko-ma
[quote="Borek"]Ja sie wypowiem na przykładzie auta starszego. W Renówkach fabrycznie jest Dynagel i taki od nowości był zalewany. Z czasem pojawił się mały wyciek z chłodnicy więc płyn był uzupełniany Petrygiem(nieświadomie że to ma jakieś znaczenie). Po niedługim czasie zaczęło cieknąć spod głowicy. Przy wymianie uszczelki okazało się, że kanały wodne w uszczelce są jakby pożarte przez kwas a w bloku wokół otworów porobiły się korozyjne naloty. Mechanik jednoznacznie zwalił to na fakt, że płyny się "pogryzły" i zrobiła się jakaś niezaciekawa substancja. Teoretycznie płyny chłodnicze są mieszalne, ale nikt z reką na sercu nie da gwarancji, że nic się nie stanie. Czy samo Petrygo jest złe...tego nie wiem, ale myslę ,że G12 to nie jest jakiś znaczący wydatek żeby sie nad tym rozkminiać[/quote]
Potwierdzam . Identyczna sytuacja była w przypadku pierwszych serii Skody Favorit - po wymianie płynu bankowo nastepowałą wymiana uszczelki pod głowicą. Płukanie układu nic nie dawało. Dlatego, jeśli tylko jest dostępny, proponuję zalewanie układu płynem stosowanym fabrycznie.
Jeśli już wymiana - zastosować trzeba płyn do układów chłodzenia z elementami aluminiowymi, a nie każde Petrygo takie jest...

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 21:41
autor: suhhar
petrygo to syf ojcu rozpuscilo uszczelke glowicy, Jak koledzy pisza nie lej taniochy ! zalej cos porzadnego i masz spokoj na kilka lat. JA zalałem nie dawno valvoiline g12 gwarancja niby na niezmiennosc jego struktury do 250 tys km wiec zanim ja to wymienie to mi rdza auto pochlonie bo ja robie 6 tys rocznie. Po rozrobieniu ma do -41 stopni. Jest tez prestone plyn i koncentrat widzialem go nawet ostatnio w leclerku w dobrej cenie i slyszalem ze to jeden z lepszych plynow. Ja u sibie nie plukalem kanalow bo mialem zalany oryginalny g12 pomaranczowy i taki sam zalałem.

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 26 paź 2009, 22:11
autor: rat4
o negatywnym działaniu petrygo słyszałem dosyć jest ostre, i tłuste do tego,
ja zalałem borygo nowe i śmigam już 30 tyś bez problemów, kolor taki sam ma jak G12 :D
temperatura zamarzania poniżej 40 stopni to już jakiś przekręt, pamiętajcie im niższa tym gorsze odprowadzanie ciepła,
bardzo niska tu komuś wyszła ta temperatura, -30, -35 wystarczy spokojnie, nie mamy w PL takich mrozów jak na kamczatce także i po co aż tyle ? u mnie w bieszczadach czasami -27 w nocy ale to tylko tak lokalnie gdzieś, max to -25 jest i tyle,
a w miastach czy na równinach nie ma aż takich kolosalnych mrozów.
Zobaczymy jaka będzie zima, ja obstawiam że ostra. :cool:

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 27 paź 2009, 19:29
autor: suhhar
to ze nigdy nie bylo to nie znaczy ze sie kiedys nie zdarzy, jedna nocka i co ? po silniczku ;)

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 27 paź 2009, 19:39
autor: rat4
no w sumie rok 2012 się zbliża także można wyczekiwać takich momentów... :scratch: :victory:
w sumie to nigdy nie słyszałem o takim czymś w europie, bo na syberii to się zgodzę, są miejsca na ziemi gdzie z akumulatorem idzie się nyny, albo lepiej, nie wyłącza się silnika na noc...

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 28 paź 2009, 20:00
autor: suhhar
no wiesz ja tam wole dmuchac na zimne, pamietam taka zime ze bylo u mnie -27 i mojej siostrze zamarzl plyn i wywalilo olej odma i w ogole bylo nie ciekawie, dobrze ze blok albo glowica nie pekla. A u mnie w opelku (wtedy mialem) to wszystko bylo git i to nawet zapalil za 1 razem ale jak wyła pompa wspomagania to masakra cala okolica slyszala ;)

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 23 sty 2010, 11:53
autor: jeanpierre
G12 to taki sam płyn chłodniczy jak inne na bazie glikolu etylenowego.
Jedyną różnicą jest to, że nie zawiera krzemianów.
Może być stosowany zamiennie i dolewany do płynów tradycyjnych na tej samej bazie, więc i do Petrygo ,Borygo (tylko różowego i niebieskiego !!!),Dynagel, STP ,itp
Jednak nie w samochodach VW.
Tutaj tylko i wyłącznie G12.
Pojawił się na rynku KULER Red, który nie zawiera krzemianów w formie koncentratu jak i gotowego płynu.
Dużo tańszy od oryginałów (??) dostępnych w Polsce.Dlaczego (??) Ano dlatego, że występujący u nas G12 w opakowaniach 1.5 litra jest rozlewany przez Febi.

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 23 sty 2010, 15:26
autor: Jendrol
No ja tam zaryzykowałem, wlałem Petrygo-kupione w Tesco.... :( żebym się tylko na tym nie przejechał...
TYlko jedna rzecz mnie zastanawia: jak kilka dni temu zmieniałem termostat i przy okazji wlałem nowe Petrygo to jak spuszczałem stary płyn to dosłownie wyleciało troche syfu (brud? jakby piasek-ale skad nie wiem dokładnie co to było) z chłodnicy razem z płynem i zastanawiam sie z czego? czyżby rzeczywiście tak działał ten płyn szkodliwie na uszczelki... No bo skąd w chłodnicy może być syf skoro płyn jest w obiegu zamkniętym? No nie mam pojęcia :scratch:
Może niech ktoś kto jeździ już długo na Petrygo wypowie sie w temacie.
Z tym petrygo to poprostu powiedział mi mechanik że mam kupić, jak kupiłem polówke w 2005 i chciałem wymienić też i płyn. Tak samo jak przy wymiane rozrządu i pompy wody też mechanik dolewał petrygo

Re: Plukać układ chłodzenia przy wymianie?Czy petrygo się nada?

: 23 sty 2010, 16:13
autor: rat4
nie bój nic jeśli stosujesz petrygo już od dawna i zmieniałeś też na petrygo to nic się nie powinno stać, kiedyś lałem petrygo do hondy i nic się nie działo wszystko było OK, to że petrygo jest dosyć tłuste i podejrzane nie zmienia faktu że to jest płyn oparty na glikolu jak i wszystkie inne, też kiedyś płukałem układ i było trochę syfu ale nie ma się co martwić, wszystko się starzeje i nawet delikatnie koroduje, nie ma siły, czas i zmęczenie materiału robi swoje, nie ma takiego płynu co by zapobiegł do końca procesom utleniania i kropka, co do mieszania to tak jak wyżej koledzy napisali lepiej nie ryzykować, ale jak już zmienione zostało to niech silnik pracuje na jednym płynie.
Nie ma co tu prawić herezji, ja wywaliłem stary płyn ori i zalałem różowym borygo nowe i też jest OK, dlaczego takie ano dlatego że przeczytałem kilka testów płynów autoświata i brałem pod uwagę parametry a nie markę.
Co do G12 to nie neguję że może i jest najlepsze do VW jeśli producent zaleca, ale to co wlejemy to nasza sprawa i nasza odpowiedzialność także nie ma się co martwić na zapas.
"Cudze chwalicie swojego nie znacie" :D ,
tutaj koledzy z innego forum o płynie borygo zamiast G12, zdania są podzielone:
http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=39398
tutaj kilka testów, do poczytania:
http://www.olejesamochodowe.eu/testy%20 ... lodnic.JPG
http://img222.imageshack.us/img222/4875/pynytestsb0.jpg