Witam
Na włączonym silniku, gdy powciskam kilka razy pedał hamulca (jak przy odpowietrzaniu) robi się on twardy i prawie w ogóle nie hamuje. Czy to jest normalne czy może coś się już zużywa? W lato wymieniłem płyn hamulcowy na zasadzie przepłukania układu nowym (około 1 litr płynu), a więc o zapowietrzeniu raczej nie ma mowy. Generalnie miałem tylko kilka sytuacji, gdzie ta sytuacja mogłaby mi narobić kłopotów i jest to zwykle na wyjeździe z parkingu z galerii (taka spiralna, gdzie się kręci w kółko z dużym spadkiem). Na niej często dotykam hamulec i on potrafił wtedy zrobić się twardy. Może jakimś tropem jest też to, że po dłuższym podstoju, gdy wsiadam do samochodu to pedał hamulca jest twardy jak kamień.
Jak wiadomo hamulce to podstawa, więc stąd moje pytanie.
Z góry dziękuję za odpowiedź.