Dzisiaj jadąc do Sebastiana po przejechaniu około 150km, tylko używając 5 biegu i jadąc z prędkością około 110 - 120km/h zaczęło świstać przy dodawaniu gazu -> na każdym biegu. Nie byłem pewien czy ten świst był ze skrzyni czy z silnika.
Po wjeździe do pewnej miejscowości byłem zmuszony do używania innych biegów - które wchodziły bardzo ciężko, 1 potrafiłem wciskać po kilka razy by wskoczyła. Musiałem puścić sprzęgło, wcisnąć jeszcze raz i wtedy zazwyczaj bieg wskakiwał.
Najdziwniejsze w tym jest to, że postanowiłem zjechać na stację by coś zjeść, po ponownym odpaleniu silnika - cisza, a biegi wchodzą jak malina!
Sprzęgło - nowe LUK, olej w skrzyni też (chyba, że polecieli w ch.. i zalali go mniej niż powinni stąd świsty).
Co to może być?

