Witam. Jestem użytkownikiem Polówki 6N2 1.0 MPI (2000r) od ponad roku.
Ogólnie jestem z autka zadowolony. Mało pali, nic się psuje (z wyjątkiem
cewki zapłonowej którą wymieniałem 2 razy). Mam tylko jedno ale.
Nie wiem czy w polówkach z tym silnikiem tak jest, czy to coś z moim autem
jest nie tak. Autem dojeżdzam do szkoły i robie ok 100km dziennie. Silnik ma swoje
lepsze i gorsze dni. Raz chodzi pięknie, auto prowadzi się idealnie, po prostu płynie po
drodze, nawet gdy "depnę" mu do 120-130km/h. Są jednak dni, gdy po odpaleniu auto odrazu wyczuwam, że coś jest nie tak. Jadąc w trasie z prędkością 100km/h wyraźnie czuje, że silnik nie pracuje już tak płynnie. Odczuwam drgania, najbardziej czuć to na pedale gazu. Nie są to jakieś duże drgania. Po prostu silnik nie pracuje już tak jak ostatnio, przez co auta nie prowadzi się już tak fajnie. Autko ma ok 130 tyś km przebiegu. Doszedłem do jednego wniosku - Paliwo! Jak wiecie paliwo w Polsce nie jest idealne. Przeważnie tankuje je na Orlenie. Mówią, że tam jest najlepsze, ale tu się nie zgodzę. W sumie jak mi powiedział znajomy mechanik - "Silniki 1.0 są bardzo czułe i czuć każdą, nawet najmniejszą różnicę w jakości paliwa". Pytanie do użytkowników Polówki z tym silnikiem. Czy też macie takie odczucia, czy to może z moim autem jest coś nie tak? Co do oleju to chyba jest dobry - Mobil 10W40. Taki lali poprzedniemu właścicielowi w serwisie VW w Niemczech i taki wlewam do dziś.