Witam, od niedawna zauwazylem ze zaraz po odpaleniu na zimnym silniku kopci mi prawdopodobnie z pod głowicy w miejscu obok obudowy termostatu. Czy to juz koniec uszczelki? Spadła rowniez moc silnika na 4 ledwo kreci sie do 4tys i strasznie muli. Po rozgrzaniu silnika dym sie zmniejsza, wtedy widac tylko juz taka mgielke. silnik 1.4 mpi 96r
Zobacz czy nie masz w płynie chłodniczym oleju.
Sprawdź poziom oleju na bagnecie, czy pomiar nie jest rozmyty, lub czy nie ubyło ci oleju.
Sprawdź twardość przewodów.
Zobacz też czy po uruchomieniu silnika nie ma bąbli w zbiorniku płynu chłodniczego.
[quote="krzychu20"]Odpal silnik i po chwili sprawdź węże chłodnicy- nie powinny być twarde jak kamień
Edit: widzę, że kolega wyżej mnie uprzedził [/quote]
A wiec tak: weze mam miekkie gorny cieply dolny zimny. nie mam babelkow w zbiorniczku wyrownawczym, olej tez wydaje mi sie byc normalny, nie ma oleju w zbiorniczku, jedyne co zauwazylem po dystansie 20km ze kapie mi z wydechu ale wygladalo to na skroplona wode poniewaz plyn mam zolty chyba ze zmienil kolor podczas tej drogi oraz spocana glowice i blok w okolicach laczenia.
moim zdaniem jest to uszczelka pod głowicą do roboty warto sprawdzić kolor spalin jeżeli dymi na niebiesko to odaj silnik do remontu przy okazji wymieniom ci uszczelke
Może i lepiej, ale tak jak pisałem nie jest dobrze jeździć z takim uszkodzeniem, nawiasem mówiąc mnie czeka to samo co i Ciebie, także nie jesteś sam ^^.
to widze za mam jakies wsparcie, tak to z tego co widac kopci na bialo nigdy w sumie na niebiesko nie dymil nawet do tej pory
Dowiedzialem sie wlasnie u mechanika ze koszt wymiany+planowanie+czesci wyniesie 500 z groszami jak to cenowo by wychodzilo?