Naprawia głównie alternatory i rozruszniki ,ale w wolnych chwilach naprawia usterki hamulców ,wymieni olej ,wymieni rozrząd.W moim przypadku podjął się wymiany uszczelki pod głowicą (poszedł olej do układu chłodzenia) okazało się że są wyrwane gwinty w 4 śrubach mocujące głowicę co było przyczyną rozszczelnienia silnika .Podjął się naprawy zerwanych gwintów w aluminiowym bloku WV Polo 1.0 z 2000 roku bez wyjmowania silnika z samochodu .Mam techniczne wykształcenie i z ciekawości "asystowałem" podczas całej naprawy od momentu odkręcania głowicy do odpalenia silnika po naprawie Do naprawy gwintów ,używał kilku rozwiertaków z prowadzeniem ,gwintowniki maszynowe i ręczne ,otwory nagwintowane na głębokość 40 mm .Gwint przerobiony z Fi 9 na FI12.Tulejki redukcyjne toczone na oryginalną średnicę śrub 9mm i dł. gwintu 20mm ,wklejone w blok silnika na głębokość Ok 15 mm poniżej styku bloku silnika z głowicą na tą samą gł. co oryginalne gwinty. Wymiar bardzo ważny ze względu na moment dokręcania i docisk głowicy przez sprężystość śrub.Prawdopodobną przyczyną wyrwania gwintów z bloku silnika było nie zamontowanie nowych śrub po naprawie głowicy po zerwaniu paska i kolizji zaworów (poprzedni właściciel) Przejechane mam ponad 10000 km po naprawie i na razie wszystko ok.Trochę się rozpisałem ale poznałem całą procedurę naprawy zerwanych gwintów w aluminiowym bloku i służę radą w razie potrzeby . Pozdr