Hej,
Mam od dłuższego czasu taki dziwny symptom.
Rano, gdy odpalam silnik i chce ruszyć, a nie zrobie tego z mocnym gazem (tylko z małym gazem albo niedajboże bez gazu) to silnik mi się krztusi. Czuje dosyć mocne kopanie/szarpanie w silniku, wtedy oczywiście dociskam sprzęgło - jednak co ciekawe silnik dala się krztusi przez 2-3 sek. i albo szarpnie mocniej i mu przejdzie, albo gaśnie...
Dzieje się tak tylko pod dłuższej przerwie, np. rano (najłatwiej o to na wstecznym, ale oczywiste - bo to trudniejszy bieg niż 1)
- świece i kable wymienione rok temu (przed wymianą też bywał ten objaw, jak było wilgotno, teraz od wiosny zawsze)
- filtr wymieniony pare dni temu
- błędy vag nieszczególne, czaaasem pojawi się sporadyczne brak zapłonu na cyl. 3 albo błąd 16725 Camshaft Position Sensor G40 (ten nawet kiedyś wymieniałem), ale tak bywa odkąd pamiętam...
EDIT - rok temu też czyściłem dobrze przepustnicę, tym razem tylko przetarłem bez zdejmowania, ale myślę, że przepustnica nie powinna wymagać czyszczenia co rok...?...
czy to może być wina rozdzielacza zapłonu??
przychodzi mi jeszcze do głowy wałek skrzyni, ale ten wraz ze sprzęgłem powinien być odłączany chyba...
dzięki...