Jestem właścicielem 6N 1.0 ALL. Problem jest następujący. Od kiedy tylko to autko dostałem był problem z przepustnicą. Jakiś bezradny na "problemy z elektroniką" mechanik ustwił "przepustnicę na maksa" w sposób mechaniczny jak mniemam (zostawiając wtyczkę odpiętą). Po wyczyszczeniu i podpięciu wtyczki oraz dokonaniu prawidłowo kolejnej adaptacji za pomocą vag-u samochód osiąga 2000-3000 obrotów na biegu jałowym i tak przeskakuje w góre i w dół cyklicznie ze stałą amplitudą. Poza tym mimo skasowania i zaadaptowania przy każdym odpaleniu pojawia się na nowo błąd 533.
Szukajkę zamęczyłem na śmierć, manuale przeszukałem po kolei, znalazłem parę cennych wskazówek ale i tak nie wiem co mam z tym zrobić.
Czy legendy poprzedniego właściciela o mechaniku są słuszne i w jaki sposób przywrócić przepustnicy pierwotny stan? Dodam też, że podobno przepustnica była wymieniana ale na oko tylko elektryka przepustnicy wydaje się być nowa.