Kontrolowałem w swoim autku dzisiaj poziom oleju i na bagnecie zauważyłem taki dziwny osad o kolorze podobnym do majonezu. Oleju było trochę mało, więc dolałem około 0,4 litra. Ostatni raz olej sprawdzałem 2 tys km temu. Dodam też, że płynu chłodniczego też trochę mi ubywa. Po ok 4 miesiącach przyszło mi dolać trochę ponad 1 litr, ale tym że jest go mało to się nie przejmowałem, bo żadnych objawów nadmiernego grzania nie okazywał w końcu zima jest.
Ten osad to przyczyna niedogrzanego silnika. Zapewne robisz krótkie trasy teraz zimą i przez to motor nie zdąży sie zagrzać, podobny osad może wystąpić również pod korkiem wlewu oleju. Lekarstwo jest proste zrobić sobie dłuższą wycieczkę żeby maszyna się zagrzała i problem powinien zniknąć.
[quote="tom82"]Ten osad to przyczyna niedogrzanego silnika. Zapewne robisz krótkie trasy teraz zimą i przez to motor nie zdąży sie zagrzać, podobny osad może wystąpić również pod korkiem wlewu oleju. Lekarstwo jest proste zrobić sobie dłuższą wycieczkę żeby maszyna się zagrzała i problem powinien zniknąć.[/quote]
Tak się właśnie składa, że przez cały poprzedni tydzień codziennie robiłem trasę 100 km postój 8 godzin i powrót 100 km.
Jak dla mnie osobiście z tym majonezem to bujda, że wystarczy przegonić, może w jednostkowych przypadkach pomoże ale ja często robię bardzo krótkie trasy np 2-3km, czasami nawet po 1000m na zimnym i majonezu jak nie było tak nie ma. Poza tym u Ciebie są standardowe objawy nieszczelności uszczelki pod głowicą. Kolego, zależy jakie masz pojęcie mechaniki, ja sam bym się za to nie zabierał zwłaszcza, że koszty nie zabijają.
Przy starszym Polo Fox-ie przy anemicznej jeździe takie coś się nie dzieje, więc z tą piana to raczej bujda.
Natomiast przy silniku 1043 z gaźnikiem webera też pojawiła się piana i jakiś wyciek przez korek wlewu oleju - przyczyna to prawdopodobnie uszczelka pod głowicą (było widać jak normalnie powoli wycieka, później był brak mocy), i coś jeszcze (zawór? jakieś stuki były). I silnik się nie grzał, a wręcz przeciwnie - chyba miał duży przedmuch.
Z tego co opisujesz to stawiam na uszczelkę. Ja osobiście miałem taki problem w swojej 6N1, tyle że nie brała wody.
Wina leżała w tym że zmieniłem olej mineralny texaco na lotos. Korek wytarłem z masełka "tak nazywają to mechanicy" i więcej się nie pojawił.