Od pewnego czasu ni stąd, ni z owąd same zaczęły uruchamiać się wycieraczki w mojej "polówce". Przeważnie tylna,ale przednie też. Miałem coś takiego w poprzedniej "polówce" i wówczas wymieniłem część włącznika zespolonego odpowiedzialną za włączanie wycieraczek i problem znikł, oczywiście to kosztowało. Tym razem postanowiłem najpierw trochę poeksperymentować. Potraktowałem przełącznik sporą dawką WD-40,psiukając w szczelinę pod kołem kierownicy tam gdzie są styki załączające wycieraczki, a następnie energicznie przesuwałem dźwignie wycieraczek w dół i w górę. Wg. mnie po pewnym czasie gromadzą się tam opiłki ze styków, które powodują zwarcie.
O dziwo pomogło, powtórzyłem zabieg jeszcze raz tak na wszelki wypadek i od dwóch tygodni jest wszystko OK.
To tyle :amen: