dziwne odgłosy spod maski

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

dziwne odgłosy spod maski

Post autor: krokodyl »

Witam forumowiczów.

Mam problem. Dzisiaj podczas drogi do pracy przycisnąłem troszkę bardziej moją polówkę na dwójce i nagle usłyszałem dźwięk jak by coś się łamało??:( Miało to miejsce przy dośc wysokich obrotach, ponad 3000. Dojechałem na miejsce, uruchomiłem silnik jeszcze raz, dodałem gazu i znowu przy większych obrotach odgłos powrócił... podniosłem maskę i zauważyłem lekki dymek w środku komory Nie wiecie, co to może być? Na pierwszy rzut oka dźwięk jakby pochodził gdzieś spod maski od strony pasażera...

Aha....zapomniałem dodać, że obroty na biegu jałowym zaczęły falować...

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Nie lubię wróżenia z fusów. Falujące obroty to Lambda. Zobacz czy nie rozwaliło katalizatora, kolektora wydechowego lub samego wydechu. Czy ten dymek miał zapach spalin?
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

w sumie nie wąchałem go....spieszyłem się do pracy tylko zajrzałem na chwilę... a nie mogło coś tam się zerwać? katalizator to raczej nie, wydech miałem juz dziurawy i wiem co to za dźwięk. Ten jest inny....ehhhh zmartwienie przed urlopem
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Myślę, że gdyby coś się zerwało to byś już nie pojechał. Słyszałem natomiast, że takie łamanie to może być w katalizatorze gdy się wykruszy wsad. No kurdę się nie schylisz to się nie dowiesz. To jakby niewidomy zgadywał po głosie ptaka czy leci na północ czy na południe :)
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

i od kata też obroty mogą wariować?

daj Boże żeby to było to bo już myślałem, że jakas poważna awaria i trzeba będzie skrócić urlop...

Może ktoś jeszcze ma jakieś sugestie/pomysły ?
Awatar użytkownika
tobiasty
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 246
Rejestracja: 18 lip 2009, 18:02
Lokalizacja: SWD

Post autor: tobiasty »

[quote="Artpolo"]To jakby niewidomy zgadywał po głosie ptaka czy leci na północ czy na południe :)[/quote]

Nie moglem sie powstrzymac :crazy:

Idzie slepy na grzyby, zbiera, zbiera ale cos czuje, ze grzyby rozplania nogami, mysli i doszedl do wnioisku że wszystko sprzed siebie bedzie podnosil i probowal. Idzie dalej ciach natrafil na cos "u muchomor" wyrzuca za siebie, idzie dalej "uuuu prawdziwek" do koszyka, idzie dalej "oooooooo gówno dobrze, ze nie wszedlem"
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

hmmmm nikomu z Was nic do głowy nie przychodzi? Pomóżcie...

Przeglądnąłem forum....czy może być to skrzynia biegów?? Czy jakby padła, obroty mogą falować na jałowym?
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

krokodyle nie panikują :) Oblookaj to wszystko z góry, z dołu, z boku. Zrób fotki. Przygazuj linką i napisz coś więcej.
Skrzynia na jałowym jest wyprzęgnięta i nie ma nic wspólnego z falowaniem obrotów.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

Byłem teraz na przerwie, odpaliłem auto. Obroty wskoczyły na półtora tysiąca i przez chwile sie tak utrzymywały, potem spadły na "normalne". Jak dodawałem gazu, czuć było w kabinie dziwne drgania. Przejechałem sie kawałek, na postoju obroty znów podeszły do góry... w komorze silnika w okolicy głowicy pojawił się dziwny stukot ... to tak na gorąco. Co to może być? Przepustnica?(niedawno czyszczona i adaptowana)
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

Sytuacja wygląda następująco...

Po odpaleniu auto dostaje wysokich obrotów. Następnie obroty spadają poniżej tysiąca i zaczynają falować. Tak jakby się dławić miał ale "coś" je podciąga zapobiegając zgaśnięciu. Podczas jazdy przy około 2tys obrotów coś zaczyna hałasować. Taki dziwny "terkot" jakby. Na postoju przy takich obrotach nic się nie dzieje. Auto schodzi na normalne jałowe obroty dopiero po chwili, jak się całkowicie zatrzyma(i znowu faluje). Przy wrzuceniu na luz podczas jazdy są podwyższone.

I co to może być Panowie?

proszę o pomoc
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Sprawdziłbym:
1. Uszczelkę pod głowicą.
2. Poziom, kolor i zapach oleju.
3. Poziom płynu chłodzącego.
4. Kolektor wydechowy - szczelność z blokiem silnika i dziurawość
5. Sonda lambda w sumie na końcu bo nie terkocze
6. Katalizator. Może terkotać wsad lub osłona.
Coś musiało pójść po drodze do lambdy, że szwankuje. Tak jakby powstała nieszczelność i lambda kłamie.
To że auto nie gaśnie to zasługa silnika krokowego. Coś jednak próbuje go zamulić.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

Artpolo....dzięki za korespondencję!

Sprawdziłem olej.....Stan jest taki jaki powinien być. To chyba dobra wiadomość, że nie bierze. Jeżeli chodzi o kolor to jest jeszcze lekko brązowawy także chyba ok( od wymiany 6 tys), Płyn chlodzący...tutaj poziom powyżej maxa. Jedna rzecz zauważyłem. Rura, która wychodzi od filtra powietrza trzyma się luźno....nie odstaje tylko brakuje tam jakiejś spinki, śrubki? ale jak docisnąłem problem nie ustał. Ów hałas pochodzi gdzieś od strony pasażera. Co znajduje się w plastikowej obudowie przy głowicy? Jak patrzy się od przodu to po lewej stronie. Podejrzewam, że jakiś pasek? Bo tak jakby stamtąd ów hałas się wydobywał....ehhhhh
Awatar użytkownika
suhhar
Swój
Swój
Posty: 770
Rejestracja: 13 maja 2009, 13:47
Lokalizacja: kłodzko

Post autor: suhhar »

tam znajduje sie pasek rozrzadu. Hmm tak mysle co by ci tam moglo halasowac i powodowac skoki obrotów i nie mam pojecia. kiedy rozrzad robiłes ? moze nie masz kilku zebów na pasku rozrzadu ;]
Obrazek

Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
k
krokodyl
Newbie
Newbie
Posty: 21
Rejestracja: 28 gru 2009, 13:41
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krokodyl »

rozrządu nie robiłem...miałem zamiar po wakacjach zrobić. Czy od nagłego wzrostu obrótów do dość wysokiego poziomu, mogłoby coś się z paskiem stać?
Awatar użytkownika
Artpolo
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 1789
Rejestracja: 04 cze 2009, 15:07
Lokalizacja: Nibiru

Post autor: Artpolo »

Tzn wiesz jak pasek jest zużyty ma wytarte ząbki, jest sparciały, poluzowany może przeskoczyć i rozregulować położenie wału korbowego. 1 ząbek nie tragedia ale do naprawy. Możesz rozregulować, zatrzeć, rozwalić silnik. Przy wymianie rozrządu należałoby wymienić pompę wody i rolkę napinacza.
Pompa wody i rolka też może terkotać.
Tylko skąd ten dym?

Nie czekaj z tym - zrób. Tak sobie czekałem ze zmianą oleju i polo zastrajkowało 20km za miastem. Musiałem robić postoje, żeby dojechać :doh:
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”