Witam posiadam polo 6N 1.0 1997r
Mam z nia taki problem, w zimie na duzych mrozach auto odpalalo i jezdziło bez zarzutu, natomiast gdy na dworze robilo sie cielpej wraz z odwilzem auto nie chcialo zapalic a jak juz zapalilo to dalo sie jezdzic ale tylko nie przekraczajac 2500obr., gdy przekroczylem je to szarpalo autem i gaslo, wydaje mi sie ze byla to przyczyna wilgoci dlatego wymienilem kable zaplonowe i pomoglo na chwile... auto na chwile obecna jak jest poboga bez deszczu nigdy nie mam z nim problemu... ostatnio wybralem sie w "dalsza" podroz w drodze powrotnej zaczol padac deszcz i wiadomo jak to w trasie nie zawsze sie da uniknac kaluz,,, gdy tak kilka ich przejechalem czuje nagle ze jak przekraczam 2500obr. auto szarpie i chce zgasnac wiec utrzymywalem ciagle aby dojechac do domu, odstalo 1 dzien i nadal jest to samo odpalic odpali ale nie zawsze pracuja wszystkie cylindry... jak myslicie bedzie to wina cewki czy sondy lambda? ( z tego co czytalem to zdania na podobne przypadki sa rozne) co radzicie ?
Przypuszczam że usterką jest coś co jest związane z wysokim napięciem sprawdził bym cewke wysokiego napięcia czyli na próbe podmienić,dalej luzy na aparacie zapłonowym no i kopółke.
Nie pamietam jaka firma byla cos kolo 120zl kosztowaly nic wiecej nie moge powiedziec... oslony nie mam ale widze ze trzeba kupic i zalozyc to zawsze zminimalizuje zalanie woda ;/... w poniedzialek jade na VAG'a i trzeba bedzie robic... dzis brat do mnie dzwonil jak auto odstalo 2 dni i mowi ze normalnie odpalal i jezdzi... ale to i tak nic z tego bo jak znowu popada zlapie gdzies wilgoc a problem bedzie sie powtarzal ;/.
w naszych autkach jeżeli jeździmy bez osłony silnika dochodzi bardzo często do zalania (ze względu na ich niskie położenie)
złącza (wtyczki) sondy lambda i czujnika położenia wału i to jest przyczyną nagłego unieruchomienia silnika
po wyschnięciu przeważnie wszystko wrac do normy
Osłona na pewno pomoże, ja założę po zmianie oleju. Też miałem kilka razy przygodę aż wreszcie cewka się spaliła :angry2: IMHO jeżeli masz dobre przewody dobrej firmy, sprawną i w dobrym stanie kopułkę, dobre świece oraz sprawną cewkę i drożne rynienki odpływowe na podszybiu a do tego zabezpieczysz go od dołu będziesz mógł jeździć spokojnie i szybko zapomnisz o tych gorszych chwilach Twojego Polo!!! bo polo jest the best :bb:
dokladnie tak rowniez wymienilem cewke, byla lekko popekana na tej plastikowej obudowce i to wystarczylo aby dostala sie wilgoc czy woda... cala iskra uciekala jej z boku... wymienilem na nowa i problem zniknol ...