I ja wstałem, zaraz zrobię śniadanie, pozamulam trochę i na 11 do bajzlu trzeba jechać :banghead: Starszy mnie załamuje po prostu :doh: właśnie pojechał kupić na giełdę pokrowce do golfa :doh: bo zobaczył na fotelu kierowcy delikatne zmechacenie od pasa: wiadomo jeździsz to się zużywa, mówię daj spokój nie rób gnoju z tego samochodu, a ten dalej swoje, tłumaczę że jak już tak bardzo chcesz te pokrowce to patrz czy są z miejscami na poduszki powietrzne, bo masz z boku w fotelach... Założę się, że wróci z takim szajsem jak miał
Tony gdy kupił srebrnego i od razu pierwsze co to w kibel to poszło

. Ja mam wbite przetrę fotel, to se kupię nowy i uj, nie będę gnojówki z wnętrza robić :amen: