Miękki start, płynną regulacje conajmniej 500-1500rpm, najlepiej stabilizacje obrotów niezaleznie od nacisku choć do jej braku idzie się przyzwyczaić i uważam że do prac amatorskich na własny użytek można bez tego żyć. Wszelkie Euroteki czy power-upy z allegrosza w cenach 130-180zł pozwalają całkiem sensownie pracować. Oczywiscie są kompatybilne z typowymi talerzami do padów M16 w przeciwieństwie do tych dwurecznych "tosterów" z futrem
Niby rotacją łatwiej narobić bałaganu jak się nie umi (łatwiej o przypalenie czy hologramy), dual action jest bardziej idiotooporna, ale tez mniej skuteczna przy wyprowadzaniu mocno zniszczonego lakieru. Jesli jedna maszyna to zdecydowanie rotacja + odrobina zdrowego rozsądku i przygotowania teoretycznego
[quote=""Borek""]Niby rotacją łatwiej narobić bałaganu jak się nie umi (łatwiej o przypalenie czy hologramy), dual action jest bardziej idiotooporna, ale tez mniej skuteczna przy wyprowadzaniu mocno zniszczonego lakieru. [/quote]
Ja bym powiedział, że DA jest tak samo skuteczna w korekcji jak rotacja tylko trzeba więcej czasu by ten efekt osiągnąć.
różnie bywa- one są ręcznie szyte także zależy od sztuki- ja mam tą myłem auta może już z 20 razy już i się trzyma jeszcze b.db. chociaż szew już lekko się poluzował- ale włosia mi nie traci także dobra sztuka- ale wybierałem na miejscu w sklepie i kolega mi doradził dobrze po pomacaniu kilku sztuk tej samej rękawicy :piwo:
Co do rękawicy, to z czystym sumieniem mogę polecić Microfiber Wash Mitt od Meguiar's. Mam ją już prawie 2 lata, myje nią autko raz na 3 tygodnie, i nie zauważyłem żadnych zniszczeń ani spadku efektywności mycia itd. Oczywiście trzeba uważać, żeby jakiś ostrych elementów unikać, progi, wnętrza nadkoli itd. To mycia takich zakamarków stosuje gąbke lub zwykłą szmatkę z mikrofibry.