[quote=""Wiewióra""]Misiek z jedną już tak zrobiłam, ale problem polega na tym, że mój stomatolog leży właśnie z ospą, którą zaraził się od swoich dzieci [/quote]
Ja jak na nfz rwałem u chirurga szczękowego w akademii medycznej to miecha w kolejce czekałem, ale się opłacało, bo gość zrobił to pro, tylko stres był jak stado studentów nade mną stało i patrzało co się dzieje, a on 1,5h walczył z tym zębem i powiedział, że dawno się tak nie umęczył z żadnym i długo to zapamięta
