Wiewióra
Zamiast katować się tabletami, to chirurg szczękowy i job done

sam byłem zesrany i pół roku łaziłem z zepsutą ósemką bojąc się tego, a pod koniec miałem tak jej dosyć, że w nocy sam chciałem rwać :doh: od roku poszła w czortu i jest spokój, święty spokój :vinsent: