Już gadałem z Limpkiem odnośnie piekarnika. Stare potrzaskane lampy FK puszczały po 15 minutach w 70 stopniach. Ori leżą już 20 minutek przy 70 stopniach i nadal jest lipa. Zrobię ten post, jak rozkleję te pieprzone lampy. Nic się nie stało, jeszcze będzie okazja

.
-- Pon Cze 15, 2009 9:58 pm --
Masakra jakaś te ori lampy. W okół całe plastyki powyginałem, grzałem chyba z 3 razy po 20 minut + opalarka i nic. Ręce mam lekko poparzone a lampy tylko gorzej wyglądają jak były. W dodatku złamałem jeden uchwyt... Ma ktoś jakiś jeszcze sposób na otwarcie lamp?