[quote="Michał88"]I jeszcze się czuł bezkarny i przyszedł znowu na łowy [/quote]
teraz będzie łowić ale pod prysznicem na Przeróbce

a jak trafi jeszcze pod opiekę klawisza co u nas też na ochronie robi, to pojedzie szybko na harem :crazy:
[quote="Bielo"]miał szczęście że po policje zadzwoniliście a nie po Łysego [/quote]
Łysy by go zabił na miejscu :assasin: ale inny fajter od niego z klubu się nim zaopiekował

od razu był nelson na szyję i łapy wykręcone, stękał jak skowronek, generalnie już w pewnym momencie chyba się pokapował, że go poznaliśmy i miotał się po tym sklepie jak zwariowane zwierze w klatce po czym kulejąc chciał wybiec i wpadł w objęcia fajtera i było "gdzie qwa !!!" a policja moment byli ja wiem max 5 min i w obrączkach go prowadzili