Od jakiegoś czasu oglądam ten temat i jestem pełen podziwu dla Ciebie i cierpliwości oraz wpompowanych funduszy w to 6N :good: Jeszcze niedawno były foty jak stał pocięty bez ćwiary a teraz nówka sztuka praktycznie. Osobiście jakbym miał już lakierować całą budę to chyba zdecydowałbym się na jakiś nietypowy kolor na przykład z palety motocyklowej, ale ten co masz jest też ciekawy i świeci się dosłownie jak psu cochones

Co do wnętrza to dla mnie emeryckie nie jest, po prostu zwyczajne, fajnie by było jakby dało radę wpakować jakieś skóry, ale wiadomo koszta zjadają bo sporo pewnie poszło na blacharkę i nowy lakier oraz poskładanie tego w całość. Ważne że małymi kroczkami do przodu, w dobrym smaku i to że powoli ukazuje się całkiem inna twarz tego auta w porównaniu z poprzednim designem. Życzę wytrwałości :good: :piwo: