I znów warsztat... Po wymianie oleju zaczęły się chocki klocki z kontrolkami na cyferblacie. Teraz przynajmniej zwrócił błąd sondy lambdy B1 S1 (ta przed katalizatorem). Dzięki zlotowej akcji z Paffciem miałem już komplet w domu, którego nie miałem czasu wymienić wcześniej a i problemów nie było...
Dodatkowo Sakos zauważył że do ogarnięcia jest:

drążek kierowniczy

przez to że auto stało dłużej w garażu zapiekły się linki ręcznego i nie odpuściły co spowodowało
konieczność regeneracji tylnych zacisków

do wymiany są linki ręcznego

wymieniona chłodnica trafiła się z wadą ukrytą i musi trafić na gwarancję bo poci się w rogu.
Pierwsze 3 są ogarniane w Zielonej, a chłodnicę ogarnie Sakos w październiku.
Trochę trafikomiczne jest to że auto mimo że u mnie już prawie rok jest, nie można powiedzieć że już jest w 100% sprawne technicznie, co mnie trochę drażni, ale powoli do przodu