Ja tam nie śpię, choć powinienem, bo jutro znów 12h gnicia w bajzlu i jeszcze jakaś durna wizytacja ma być, teraz sobie siedzę i tropię tematy aut widmo do zamknięcia, że sprzedane dawno czy skasowane.
BTW
Ostatni raz załatwiam mojemu starszemu jakikolwiek interes, nagimnastykowałem się chciałem dobrze, a standardowo dostałem jeszcze OPR :banghead: :doh: Od dziś mam w 4 literach tego gofera, jak dla mnie może paść żywcem, tylko szkoda mi patrzeć na to co on z tym autem cuduje, bez kitu chyba mu kupie tarpana, a tego zabiorę i oddam czaji bardziej mu się przyda i będzie o niego dbał
