KondzioR. - teoretycznie to te śruby pływające powinny być, jeśli nie ma dystansu zmieniającego rozstaw

. Jak dla mnie, jeśli ma swój 4x98, a fele 4x100 to śróby w stosunku do siebie są wygięte to wewnątrz:
"zamiast iść ||, to leci //" - są to minimalne przesunięcia ale uważam, że jednak tam działają spore siły i wolę wydać te 100zł na pływaki niż zaprzątać sobie głowę czymś takim jak opisałeś
Wczoraj wziąłem się za ogarnięcie zawiechy, dwa amory już mam umyte i dokładnie obejrzane - odboje i osłony będzie trzeba kupić. :jester: Sam amortyzator zastanie przejechany papierkiem i następnie hammerite'm. Tylko powiedzcie mi co do sprężyn, widzicie jak odchodzi farba i jakaś powierzchowna rdzewka się pojawia

? Czy mogę je też bez problemowo objechać papierkiem i mazgnąć hammerite'm?

