Borek sens jest, spina przecież dodatkowo wahacze, przez co dół nie pracuje tak bardzo, inna sprawa że teraz nadwozie bardziej dostaje w d... bo odbiera wstrząsy i drgania.
mario' możesz, jak czas znajdziesz i dasz rade z ulicy swojej wyjechać, w sobotę wjeżdżałem na dwa razy (górka) i przy okazji robiłem za pług śnieżny, nisko poprowadzona dolna rozpórka też swoje dorzuciła
W każdym razie w sobotę odbierając gotowe auto od mechanika wreszcie znowu mogłem zasiąść za sterami mojej zabawki, mimo zimówek prowadzi się super i śmiga po zakrętach jak po szynach, czuć że nadwozie jest teraz dobrze sztywne i jego praca nie wpływa negatywnie na trzymanie i jazdę. Silniczek ładnie ciągnie praktycznie na każdym biegu, i depnięcie gazu jest praktycznie od razu odczuwalne, wkręca się na obroty błyskawicznie. Jedyne ale, i kolejny punkt do poprawy to moim zdaniem układ kierowniczy który reaguje "z opóźnieniem" i sprawia wrażenie jakby miał luzy, do tej pory jakoś tego nie zauważałem. Czy GTI miało przekładnie kierowniczą o innym przełożeniu/sile wspomagania? Bo może takiej muszę poszukać
Jako inauguracje powrotu polowagena do życia skillowałem po drodze kierowcę meganki któremu bardzo się spieszyło
Dzisiaj z działań bieżących w celu ochrony przed zimą przesmarowałem zamki środkiem do ich konserwacji oraz uszczelki silikonem, dolałem także koncentratu płynu do spryskiwaczy (do -55C, choć raczej tyle nam nie grozi

).