wojtsen1 super wiedzieć że mnie wspieracie (przy okazji twoja 9nka rządzi

) ;-)
bruczyk no właśnie zabawa, ale czyimś kosztem

Na szczęście większość (tych droższych) rzeczy, które gromadziłem jest potrzebna i do wykorzystania (pompka, aparat, filtry powietrza, złączki, uszczelki, zestaw naprawczy gaźnika itp.), dzisiaj mam się spotkać z moim byłym "mechanikiem" w celu "rozliczenia" tzn. ma mi oddać kasę za flansze i inne pierdoły. Auto wreszcie wczoraj trafiło do Krzyśka, przy okazji podrzucę mu do zamontowania rozpórki które się kurzą w garażu, mam też zamiar od razu przerzucić aku do bagażnika i ogarnąć klakson. Mam też cichą nadzieję, że dużo nie wyjdzie do zrobienia po przymusowym bezruchu :-(